Wzgardzony sługa Jahwe (część 1)

Transkrypcja wideo

Na wstępie chciałbym, żebyście otworzyli Słowo Boże na 53. rozdziale Księgi Izajasza. W minionych tygodniach zrobiliśmy wprowadzenie do tego rozdziału. Dwa tygodnie temu było to dość obszerne wprowadzenie, a następnie w ostatni Dzień Pański, który był Niedzielą Zmartwychwstania, przyjrzeliśmy się wprowadzeniu do rozdziału 53, które jest podane na końcu rozdziału 52. I to prowadzi nas dzisiaj do tego niesamowitego rozdziału, Izajasza 53.

Ten tekst jest bezdenną studnią biblijnej prawdy i rzeczywistości. Im więcej go badam, tym głębiej sięgam. Moim zdaniem, nie ma on sobie równych w Piśmie Świętym, a zrozumienie go jest wyzwaniem na całe życie. Jest głęboki, wysoki i szeroki. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby rozeznać dla nas istotne treści i pozostawię pozostałe myśli do przyszłego studium. Ale abyście mogli sobie przypomnieć ten niezrównany rozdział, chcę go wam przeczytać, zaczynając od wersetu 1.

„Któż uwierzył naszemu głoszeniu, a komu jest objawione ramię PANA? Wyrósł bowiem przed nim jak latorośl i jak korzeń z suchej ziemi. Nie miał kształtu ani urody; i gdy widzieliśmy go, nie było wyglądu, który by się nam podobał. Wzgardzony i odrzucony przez ludzi; mąż boleści i doświadczony cierpieniem. I przed nim ukrywaliśmy jakby swoją twarz; wzgardzony tak, że mieliśmy go za nic. Zaprawdę on wziął na siebie nasze cierpienia i nosił naszą boleść. A my uważaliśmy, że jest zraniony, uderzony przez Boga i utrapiony. Lecz on był zraniony za nasze występki, starty za nasze nieprawości. Kara dla naszego pokoju była na nim, a jego ranami zostaliśmy uzdrowieni.

Wszyscy jak owce zbłądziliśmy, każdy z nas zboczył na swą drogę, a PAN włożył na niego nieprawość nas wszystkich. Uciśniony i gnębiony, ale nie otworzył swoich ust. Jak baranek na rzeź prowadzony i jak owca przed tymi, którzy ją strzygą, zamilkł i nie otworzył swoich ust. Został zabrany z więzienia i z sądu. Kto wypowie jego pokolenie? Został bowiem wyrwany z ziemi żyjących i zraniony za przestępstwo mojego ludu.

I wyznaczono mu grób z niegodziwcami, a z bogaczami była jego śmierć, choć nieprawości nie uczynił ani nie znaleziono fałszu w jego ustach. Lecz spodobało się PANU zetrzeć go i zgnębić. A po złożeniu swojej duszy na ofiarę za grzech, ujrzy swoje potomstwo, przedłuży swoje dni i to, co się podoba PANU, przez jego rękę szczęśliwie się spełni. Z udręki swojej duszy ujrzy owoc i nasyci się. Mój sprawiedliwy sługa swoim poznaniem usprawiedliwi wielu, bo sam poniesie ich nieprawości. Dlatego dam mu dział wśród wielkich, aby dzielił się zdobyczami z mocarzami, ponieważ wylał swoją duszę na śmierć. Został zaliczony do przestępców, sam poniósł grzech wielu i wstawił się za przestępcami” (UBG).

Podczas gdy w całej historii wierzący uznawali ten rozdział za źródło triumfalnej radości i głębokiego błogosławieństwa, prowadzące do krzyża naszego Pana Jezusa Chrystusa, jest to jednak w istocie smutna pieśń. To jest lament, pieśń żałobna i hymn pokutny w tonacji minorowej. Rozdział ten stanowi w istocie największe wyznanie grzechów, jakie kiedykolwiek w historii świata złożył jeden naród. A jeśli chodzi o Pismo Święte, jest tylko jeden naród, który jako naród zwróci się do Chrystusa, i jest to naród izraelski. To jest Boża obietnica dla niego w przyszłości.

Kiedy Izraelici zwrócą się ku Chrystusowi, będzie to ich wyznanie. Zauważcie, że podczas czytania, aż do wersetu 10 czasowniki są w czasie przeszłym. Większość ludzi myśli o tym rozdziale jako o przyszłym proroctwie dotyczącym Chrystusa i tak właśnie jest. Podaje nam tak wiele szczegółów dotyczących Chrystusa, Jego śmierci, pogrzebu, zmartwychwstania i wywyższenia, że bez wątpienia jest to proroctwo o Nim. Ale nie jest ono napisane w czasie przyszłym. Nie jest to proroctwo przepowiadające to, co stanie się z Jezusem. Jest to proroctwo o zbawieniu Izraela w przyszłości, kiedy spojrzy wstecz i powie to o Mesjaszu, którego odrzucił i ukrzyżował już dawno temu.

Jest to najgłębsze starotestamentowe proroctwo, najdalej idące i najbardziej szczegółowe na temat zastępczej, ofiarniczej, odkupieńczej śmierci Mesjasza, Sługi Jahwe, którym jest Jezus. To jest właśnie premierowe, starotestamentowe spojrzenie na krzyż, śmierć i zadośćuczynienie Chrystusa. Ale jego głównym celem jest powiedzenie Izraelowi, że „Pewnego dnia w przyszłości przestaniecie odrzucać Mesjasza, spojrzycie wstecz na Ewangelię i na Mesjasza i zdacie sobie sprawę, że odrzuciliście swoją jedyną nadzieję, swojego jedynego Zbawiciela, swojego Mesjasza Jeszuę, i to będzie wasz lament”. Właśnie to oni powiedzą w tym przyszłym pokoleniu.

Tak, w tym rozdziale czytamy, że Mesjasz, Sługa Jahwe, poniesie grzech przestępców, doświadczy sądu Boga, któremu spodoba się Go zetrzeć, uczynić Go ofiarą za winę i każe Mu ponieść grzechy wielu. Tak, ten rozdział mówi, że w ramach zadośćuczynienia, aby zadowolić Boga, On umrze, co jest konieczne, aby zapewnić przebaczenie grzechu. Ale On nie pozostanie martwy, ponieważ właśnie czytamy, że ujrzy swoje potomstwo, przedłuży swoje dni, a to, co się podoba PANU, przez jego rękę szczęśliwie się spełni. On zobaczy światło, dosłownie, i będzie zadowolony. Jest tu myśl o zmartwychwstaniu, i o późniejszym wywyższeniu.

Ale musicie zrozumieć, że ten rozdział, chociaż mówi o krzyżu, mówi o nim z perspektywy przyszłego czasu, kiedy Izrael będzie pokutował za swoje długotrwałe odrzucanie Jezusa Chrystusa. Żydzi od czasów Nowego Testamentu byli bardzo mocno zaniepokojeni tym rozdziałem. Do tego stopnia, że w wielu synagogach nie czyta się go w normalnym programie czytań Pisma Świętego. Jest on pomijany. Ci, którzy go czytają i mierzą się z nim, rozstrzygnęli, że cierpiącym Sługą nie jest tutaj Mesjasz i nie Jezus, ale Izrael.

Izrael jest tutaj sprawiedliwym cierpiącym, który z powodu sprawiedliwego cierpienia zostanie pewnego dnia nagrodzony za nie błogosławieństwem i sam stanie się błogosławieństwem dla świata. Tak właśnie widzą to rabini. A robią to, ponieważ nie chcą, żeby to był Jezus, i muszą znaleźć wyjaśnienie, dlaczego Żydzi tak brutalnie cierpieli przez tak długi czas. I żeby upewnić się, że nie cierpieli na próżno, postrzegają ten rozdział jako hołd dla sprawiedliwego cierpienia Izraelitów, za które Bóg ich wynagrodzi, otoczy chwałą i przez nich Bóg pobłogosławi świat. To znaczy, że nie rozumieją rzeczywistości.

To nie jest Izrael i nie może być. Izraelici nie są ani niewinnym cierpiącym, takim jak ten opisany tutaj, ani dobrowolnym cierpiącym. Muszą uznać, że potrzebują kogoś, kto umrze, aby zapłacić karę za ich grzech, lecz nie chcą tego uznać. Chcą króla i władcy… pamiętajcie, co wam powiedziałem… aby wybawił ich od ich wrogów, warunków i cierpienia, ale nie od ich grzechów. Oni nie są tutaj sprawiedliwym cierpiącym, który zostanie nagrodzony przez Boga. To jest część systemu uczynków, w którym każdy jest sprawiedliwy. Muszą zrozumieć, że przez te wszystkie wieki byli niesprawiedliwymi cierpiętnikami.

Cierpieli sąd Boży za odrzucenie Chrystusa. I nadal cierpią, nawet teraz. I nadal będą cierpieć sąd Boży za odrzucenie Chrystusa, aż do tego dnia w przyszłości, kiedy jako naród zwrócą się do Niego. W międzyczasie każdy Żyd może dojść do wiary w Chrystusa i wielu z nich to zrobiło, a wielu z was jest Żydami, którzy doszli do wiary w Chrystusa. Ale, w skali narodowej nadal znajdują się pod Boskim sądem, oczekując na zbawienie, które nadejdzie, a następnie na błogosławieństwo wypełnienia wszystkich obietnic, które Bóg dał Abrahamowi i Dawidowi oraz prorokom, dotyczących chwały Królestwa.

To nie jest objawienie, które honoruje Izrael za cierpienie, które prowadzi do błogosławieństwa. To jest pokuta Izraela, jego lament ze skruszonym sercem. Jest to wyznanie grzechów przez pokolenie, które jeszcze nie nadeszło. W sensie osobistym, każdy Żyd, który przychodzi do Chrystusa, może modlić się tym samym lamentem.

A w sensie narodowym, ma on dopiero nadejść w przyszłości. I nadejdzie. Jak już powiedziałem, Pismo Święte obiecuje zbawienie tylko jednego narodu. Poszczególnym osobom z każdego narodu, języka, plemienia, ludu, ale tylko zbawienie jednego narodu, a jest nim Izrael. A oni w przyszłości okażą skruchę i nawrócą się do Chrystusa.

Tak więc, podczas gdy w pewnym sensie jest to spojrzenie w przyszłość na wydarzenie śmierci i zmartwychwstania, a nawet wywyższenia Chrystusa, i podaje nam szczegóły dotyczące tych cudownych rzeczywistości, w najczystszym sensie jest to spojrzenie poza krzyż na nawrócenie Izraela i na to, co powiedzą, gdy spojrzą wstecz. Są bystrzy ludzie badający Pismo Święte: teolodzy, kaznodzieje, pisarze, którzy nie wierzą w przyszłe zbawienie Izraela. Nie wierzą, że Królestwo będzie na ziemi. Nie są premilenijni i moim zdaniem nie potrafią zinterpretować tego rozdziału, ponieważ jest to modlitwa pokutna narodu izraelskiego w czasie jego przyszłego nawrócenia.

Nakreślę wam teraz szersze tło. Nie chcę wchodzić w wiele szczegółów, ale pamiętajcie, że Izajasz żyje w czasie przed niewolą babilońską, kiedy Żydzi zostali zabrani do niewoli przez pogańskich Babilończyków. Królestwo podzieliło się po Salomonie na północne królestwo Izraela i południowe królestwo Judy. W 722 r. północne królestwo poszło do niewoli; już dawno ich nie było. A teraz pojawia się Izajasz i prorokuje 700 lat przed Chrystusem, 650 lat przed Chrystusem i mówi: „Wy też pójdziecie do niewoli. Idziecie do niewoli, z której powrócicie”. Izrael jako północne królestwo nie powrócił, ale wy pójdziecie do niewoli, do Babilonu, i powrócicie. I tak się stało.

Stało się to około 80 lat po śmierci Izajasza, a pierwsza deportacja, kiedy przyszli Babilończycy, miała miejsce w 603 roku. Następna w 597 roku, a ostatnia w 586 roku, Jerozolima została zniszczona, ludzie zostali zmasakrowani, a poganie zabrali Żydów do niewoli, którzy zawiesili swoje harfy na wierzbach i płakali, ponieważ nie mieli już swojej ziemi obiecanej. Ale Izajasz mówi im, że to się stanie, ale to nie koniec historii. Zostaniecie przywróceni. Bóg umieści was w tymczasowej niewoli i przyprowadzi was z powrotem. On was wybawi i uratuje. Takie jest sedno pierwszej części drugiej połowy księgi, rozdziałów od 40 do 66.

Pierwsza część mówi o tej historycznej niewoli i wiemy, że tak się stało. Zostali oni zapędzeni do niewoli na 70 lat. Później wrócili, odbudowali się i ponownie zamieszkali w kraju i nadal tam są. Co ważniejsze, potem Izajasz mówi im, że w przyszłości nastąpi o wiele większe wybawienie. Nie wyzwolenie z Babilonu, ale wyzwolenie z grzechu. Zostaniecie zbawieni jako naród, uwolnieni od grzechu przez dzieło Sługi Pańskiego.

I tak, Mesjasz jest tematem tej wielkiej części Księgi Izajasza. Rozdziały 42, 49, 50 i 53 nazywamy Pieśniami Sługi, ponieważ wszystkie te cztery rozdziały patrzą na Mesjasza i określają Go jako Sługę Pańskiego. O wiele ważniejsze od waszego doczesnego wybawienia jest wasze duchowe wybawienie. Zostaniecie na zawsze zbawieni duchowo na wieczność od grzechu, sądu i piekła. I wtedy On zamyka swoje proroctwo w ostatnich rozdziałach mówiąc: „Wtedy będziecie mieli Królestwo, a oto jak będzie wyglądało Królestwo, wielkie Królestwo Chrystusa”.

Tak więc ten rozdział, 53., który znajduje się w centrum środkowej części, mówi nam, że Żydzi dokonają w przyszłości zwrotu i okażą skruchę, zwrócą się do Chrystusa i będą zbawieni. To jest po prostu cudowna rzeczywistość. Teraz chcę zidentyfikować podmiot tego rozdziału jako tego, który jest nazwany w 52:13 „Moim sługą”. W wersetach od 13 do 15, to Bóg przemawia przez Izajasza. A potem Bóg ponownie przemawia na końcu rozdziału 53. W środku tego tekstu Izrael wyznaje swoją wiarę. Bóg przedstawia swojego Sługę i mówi o tym, że zostanie On zamęczony, czyli upokorzony w swojej śmierci, a następnie wywyższony tak, że królowie pośród narodów świata będą Go podziwiać.

To jest Jego cierpienie i chwała. A potem Bóg przekazuje ostatnie słowo, gdy znowu mówi o znaczeniu Jego cierpienia i Jego chwały, która ma nastąpić. Ale w środku jest to niesamowite wyznanie Izraela. Sługa, Mój Sługa; muszę powiedzieć o tym kilka słów. Niektórzy z was pamiętają, jak kilka miesięcy temu napisałem książkę zatytułowaną Niewolnik, i zwróciłem w niej uwagę na to, że starotestamentowe słowo oznaczające niewolnika to ebed… E-B-E-D… i jest ono użyte 800 razy w Starym Testamencie, a oznacza niewolnika. I tak, sam Bóg przemawiający w 52:13, identyfikując Mesjasza, nazywa go „Mój niewolnik, mój niewolnik”.

Nawiążę trochę do tego. Oto dominująca idea ebed, a źródłem tej informacji będzie nie kto inny, jak jeden z najlepszych uczonych Starego Testamentu, dr Walter Kaiser, który jest po prostu fenomenalnym badaczem Pisma Świętego Starego Testamentu: „Dominująca idea ebed nie jest przede wszystkim odniesieniem do podporządkowania, ale do własności”. To właśnie oznacza bycie niewolnikiem. Mój Sługa, Mesjasz jest Niewolnikiem Boga. Co to oznacza? Że Bóg decyduje o wszystkim, co On robi. On nie ma własnej, niezależnej woli. Służy zgodnie z wolą i upodobaniem Boga.

Jeśli myślisz, że słowo niewolnik wyraża poniżenie, to w Starym Testamencie prorocy i królowie są nazywani niewolnikami Boga. Przykładowo Mojżesz jest nazwany niewolnikiem Boga 17 razy, co oznacza, że nawt wybitni ludzie mają tego rodzaju relację z Bogiem. Nawet Mesjasz, który, jak pamiętamy z Listu do Filipian 2, uznał, że nie chce kurczowo trzymać się tego, co posiada, uniżył samego siebie, przyjął postać niewolnika, greckie słowo doulos. A więc Mesjasz wypełnia wolę Ojca i tylko ją. Takie jest świadectwo Jezusa.

Przeczytaj Ewangelię Jana, a wielokrotnie znajdziesz słowa: „Ja tylko czynię to, co Ojciec chce, abym czynił. Ja tylko czynię to, co Ojciec mi pokazuje, Ja tylko czynię to, co Ojciec czyni, Ja tylko czynię to, co Ojciec chce, abym czynił. Czynię to, co czynię, aby podobać się Ojcu”, a w końcu, w kulminacyjnym momencie swojego życia, On mówi: „Nie Moja, ale Twoja wola niech się stanie”. To jest mowa niewolników. Mesjasz jest wtedy identyfikowany jako ten, który jest własnością Boga. W konsekwencji zaimek brzmi: „Mój Sługa”, „Ten, który jest Mój”. To jest Mesjasz. Tak więc Sługa Jahwe jest osobą, o której mówi przyszłe pokolenie Żydów, gdy lamentują.

Teraz wiemy, kto to jest. To jest Jezus. Jeśli chcesz dokonać eksperymentu, to znajdź żydowskiego przyjaciela, który nie wierzy w Jezusa, i powiedz: „Chciałbym ci coś przeczytać”. Nie mów mu, co czytasz, i po prostu przeczytaj Izajasza 53 i powiedz: „O kim tu jest mowa?”. Świadectwem wielu jest to, że Żydzi mówią: „Cóż, to jest o Jezusie”. Naprawdę, jak myślicie, gdzie to jest w Biblii? „Och, to jest u Mateusza, Marka”. Nie, u Izajasza. On wyraźnie mówi o Jezusie Chrystusie i oczywiście w samych tylko Ewangeliach jest trzydzieści odniesień, bezpośrednich i pośrednich do tego rozdziału. Natomiast w Nowym Testamencie jest pięćdziesiąt takich odniesień do tego rozdziału. Jest to wyraźne proroctwo, które mówi o śmierci, zmartwychwstaniu i przyszłym wywyższeniu Mesjasza, którym jest nikt inny, jak Jeszua, Jezus.

Żydzi nie chcą tego zaakceptować. I dają świadectwo w tym przyszłym pokoleniu. Posłuchajcie ich świadectwa w wersecie 1: „Któż uwierzył naszemu głoszeniu, a komu jest objawione ramię PANA?” (UBG). To wielkie pokutne wołanie, to rozpaczliwe wyznanie przyszłego pokolenia Żydów i każdego pojedynczego Żyda, który przychodzi do Chrystusa w dowolnej chwili, każdy Żyd zbawiony i włączony do Kościoła musi złożyć to wyznanie, że aż do tej chwili mylił się co do Jezusa. Ale kiedy spojrzy wstecz, pierwszą rzeczą, jaką powie, będzie: „Nie wierzyliśmy w to, nie rozumieliśmy tego”. Objawienie dotyczące Jezusa spotkało się z niewiarą. Ale w przyszłym dniu to wszystko się zmieni.

Kiedy będzie ten przyszły dzień? Mogę ci powiedzieć, co Biblia mówi na ten temat. Zajrzyj do Zachariasza rozdział 12. Zachariasz pojawia się 500 lat przed Chrystusem, może 150 lub więcej lat po Izajaszu, ludzie poszli do niewoli babilońskiej, wrócili. Odbudowali się, na nowo osiedlili się w kraju. I Bóg wzbudza proroka o imieniu Zachariasz. Przygląda się on temu przyszłemu wydarzeniu. Rozdział 12 werset 1: „Brzemię słowa PANA nad Izraelem”. W porządku, to będzie proroctwo dotyczące przyszłości Izraela. I ono pochodzi z dobrego źródła, od Pana, „który rozpostarł niebiosa, założył fundamenty ziemi i stwarza ducha człowieka w jego wnętrzu” (UBG), dobrze?

Wiemy więc, że to nie pochodzi z żadnego ludzkiego źródła, OK? To jest słowo Boga Stwórcy. „Oto uczynię Jerozolimę kielichem odurzenia dla wszystkich okolicznych narodów” (UBG). A potem w wersecie 3.: ‘Jerozolima będzie ciężkim kamieniem’ i wszyscy, którzy ją podniosą, zostaną poważnie zranieni. Jeśli majstrujesz przy Jerozolimie, to obróci się to przeciwko tobie. Zostaniesz zraniony i będziesz się kręcił i zataczał jak pijany, jeśli dotkniesz Jerozolimy. O czym On mówi? Koniec wersetu 2, oblężenie Jerozolimy i Judy, przy czym Juda to tereny wiejskie, a Jerozolima to główne miasto. A skąd pochodzi to oblężenie? Koniec wersetu 3.: ‘Wszystkie narody ziemi będą zgromadzone przeciwko niej’.

To dopiero, cały świat ma zamiar zaatakować Izrael. Czy to brzmi jak coś bardzo odległego lub bardzo prawdopodobnego? A kiedy zaczną atakować, Pan będzie chronił swój lud. W rzeczywistości, werset 6 mówi: „Uczynię klany Judy jak garnek ognisty”. – Są to mieszkańcy peryferyjnych, bezbronnych obszarów wiejskich – „jak garnek ognisty wśród kawałków drewna i płonącą pochodnię wśród snopów, i pochłoną po prawej i po lewej stronie wszystkie okoliczne ludy, podczas gdy mieszkańcy Jerozolimy znów zamieszkają na swoich miejscach w Jerozolimie”. Więc kiedy wrogowie zaczną przybywać, to najpierw przejdą przez wieś, lecz Bóg spali ich w drodze do Jerozolimy.

A potem werset 8: „PAN będzie bronił mieszkańców Jerozolimy”. A potem w wersecie 9: „Wyruszę, aby zniszczyć wszystkie narody, które wystąpią przeciwko Jerozolimie”. Czy słyszycie to, narody? Chcecie wycelować swoją broń jądrową w Izrael? Chcecie wycelować swoje rakiety w Jerozolimę? Nadchodzi czas, kiedy świat zbierze się przeciwko Izraelowi. Masowy ruch islamski w całej Europie, otaczający Izrael od wschodu, od północy, od południa, jest zagrożeniem, którego nie da się zrozumieć. Jeśli jesteś w samolocie odrzutowym i lecisz od Morza Śródziemnego, gdzie przekraczasz granicę Izraela, musisz zawrócić w ciągu dwóch minut, bo inaczej będziesz po drugiej stronie wschodniej granicy Izraela, tak mały jest ten maleńki kraj.

Jest on oblężony przez świat. Antysyjonizm jest powszechny. Nawet w całej Europie, gdzie ludzie nie chcą być antysemitami, ponieważ nie jest to poprawne politycznie… to jest antyżydowskie… są chętni do bycia antysyjonistami przeciwko państwu Izrael. Zły świat koncentruje się na Izraelu.

Więc kiedy to się urzeczywistni, kto wie, jak to się zacznie? Może Izrael prewencyjnie skieruje broń jądrową przeciwko Iranowi. Może Iran skieruje broń jądrową przeciwko Izraelowi. Kto wie, jaki będzie scenariusz. Ale kiedy te narody wystąpią przeciwko Izraelowi, werset 10 mówi, że to będzie punkt zwrotny. „Wyleję na dom Dawida, na mieszkańców Jerozolimy” – są to wyrażenia określające Izrael – „Ducha łaski i błagania w tej chwili”. W tych godzinach, dniach, czy kilku tygodniach: „wyleję Ducha mego, Ducha łaski i błagania, aby spojrzeli na Mnie, którego przebili”.

I właśnie tam Bóg mówi, że „będą patrzeć na Mnie, ponieważ Ja wcieliłem się w Chrystusa. Przebili Jego, przebili i Mnie”. Mówi nawet: „Będą patrzeć na Mnie, którego przebili, i opłakiwać Go, jak się opłakuje jedynego Syna”. Będą gorzko płakać nad Nim, jak podnosi się gorzki płacz nad pierworodnym. Werset 11: będzie wielka żałoba, ziemia będzie się smucić; werset 12: rodziny, żony, mężowie, każdy w pojedynkę i wszyscy razem płaczą i opłakują, podczas oblężenia i widzą, że Bóg ich ochrania. „A w owym dniu” – rozdział 13 werset 1 – „zostanie otwarte źródło dla domu Dawida i mieszkańców Jerozolimy dla oczyszczenia z grzechu i nieczystości”. Źródło, które ich oczyści. To jest ich zbawienie.

Kiedy to się stanie? W ostatnim dniu, kiedy Izrael stanie w obliczu zmasowanego oblężenia ze strony narodów. W tej godzinie będą bezbronni. Nie będą mieli się do kogo zwrócić. Ich jedyną nadzieją będzie Bóg, a w suwerennej łasce przyjdzie Duch Święty, Duch łaski, który słyszy błagania, i On przemieni ich serca tak, że spojrzą wstecz w historię i spojrzą na Tego, którego przebili, a słowa ich wyznania będą słowami z Izajasza 53. Gorzki płacz, jak się opłakuje jedynego Syna Bożego, Mesjasza. Czy będzie to cały naród? Czy będzie to każdy Żyd? Nie, jeśli zejdziemy do wersetu 8 rozdziału 13, czytamy: „Stanie się to na całej ziemi”, mówi Pan, „że dwie trzecie zostaną odcięte i zginą”.

Kiedy przyjdą narody, dwie trzecie zginą, zostaną pozostawione w niewierze. „Ale jedna trzecia pozostanie w nim i tę trzecią część przyprowadzę przez ogień, uszlachetnię ich, jak się uszlachetnia srebro, wypróbuję ich, jak się wypróbowuje złoto. Będą wzywać Mojego imienia. Ja im odpowiem. Powiem, że są Moim ludem, a oni powiedzą, że PAN jest moim Bogiem”. To jest właśnie zbawienie Izraela. A to zbawienie przychodzi, ponieważ patrzą wstecz na Tego, którego przebili. Przebili Jego stopy, ręce i bok.

Zaczynają zwracać się do Boga w swej desperacji. W samym środku okropności tego globalnego ataku, przychodzi na nich Duch Boży i jedna trzecia z nich zostaje doprowadzona do świadomości, że przebili swojego Mesjasza, spojrzą wstecz na Chrystusa, zobaczą Go w całym Jego pięknie, a Jego śmierć i zmartwychwstanie staną się dla nich rzeczywiste. I zostaną zbawieni.

Źródło oczyszczenia zostanie otwarte, aby obmyć ich z grzechu i nieczystości. Jedna trzecia z nich zostanie ochroniona w tym wielkim Armagedonie i oni będą owcami, które wejdą do Królestwa, o którym mówił nasz Pan. On wtedy ustanowi to Królestwo. Rozdział 14: „Nadchodzi dzień, dzień, w którym PAN ustanowi swoje Królestwo, wówczas zgromadzę narody przeciwko Jerozolimie na bitwę”. To jest bitwa Armagedonu, kiedy zniszczy wszystkich bezbożnych. Werset 3: Pan wyrusza, walczy przeciwko nim, a w tym momencie następuje Drugie Przyjście. Stawia On swoje stopy na Górze Oliwnej, rozdziela Górę Oliwną od środka idąc na wschód i na zachód wielką doliną i ustanawia swoje Królestwo.

W tym dniu nie będzie światła. Światła będą słabnąć. Pamiętajcie, że w Księdze Objawienia słońce gaśnie. Księga Joela mówi o tym samym, księżyc gaśnie, gwiazdy gasną, a Jezus pojawia się w jaśniejącej chwale na niebie. I to jest opisane przez naszego Pana w Ewangelii Mateusza 24 i 25. Wyjątkowy dzień, znany tylko Panu, ani dzień, ani noc. To się stanie, tylko Pan wie, kiedy. Żaden człowiek nie zna dnia ani godziny, prawda? Werset 9 podsumowuje to: „W owym dniu PAN będzie Królem nad całą ziemią, PAN będzie jedyny, a imię Jego jedyne”. To jest tysiącletnie Królestwo i On panuje nad wszystkim.

Ezechiel widział to samo. Nie mamy czasu, aby rozważyć wszystko w tym tekście, ale zwróćmy się do Księgi Ezechiela 38. Prorok Ezechiel, w 38. rozdziale, otrzymuje słowo od Pana. I jeśli macie MacArthur Study Bible, możecie przeczytać wszystkie uwagi i zidentyfikować wszystkie te miejsca. Ukazano tam koalicję narodów Bliskiego Wschodu, które występują przeciwko Izraelowi. To jest ta sama scena. A jeśli wykonasz trochę pracy, to dowiesz się, że są to takie kraje jak Iran, Egipt, Libia, Etiopia, starożytne tereny Armenii, wschodnia/zachodnia Turcja, wszystkie te narody się połączą.

To Bliski Wschód zbiera się razem, by wystąpić przeciwko Izraelowi. „Przychodzą jak burza” –  werset 9 – „przychodzą jak chmura wojska, wielu ludzi”. To jest ta sama rzecz, o której mówi Zachariasz, ten zmasowany, globalny atak. I oni myślą, że występują przeciwko krainie nieobwarowanych wsi w wersecie 11, przeciw niechronionemu obszarowi. Ale Pan nie pozwoli, aby tak się stało. Pan będzie chronił swój lud.

Chciałbym, abyśmy mogli przejść przez to szczegółowo, ale może dlatego, że nie mamy zbyt wiele czasu, jeśli przejdziemy do rozdziału 39., wersetu 29, to już wystarczy, aby omówić ten temat. Wróćmy do wersetu 7: „W owym dniu, gdy Pan osądzi wszystkie te narody”, werset 4 mówi, że napadną one na góry Izraela. „Ty i wszyscy twoi żołnierze, i wszyscy ludzie z tobą, będziecie pokarmem dla każdego drapieżnego ptaka i zwierzęcia polnego”. Pan po prostu zdziesiątkuje te narody.

Werset 7: „Święte imię moje wsławię pośród ludu mego, Izraela”. Ponownie widzimy tu jego wybawienie. „Święte imię moje uczynię znanym pośród ludu mego, Izraela. Nie pozwolę, aby moje święte imię było więcej profanowane, narody poznają, że Ja jestem PAN, Święty w Izraelu. Oto nadchodzi i stanie się”. To jest to, co się stanie. Werset 21: „Ujrzę Moją chwałę wśród narodów, narody ujrzą Mój sąd, który wykonałem w Mojej ręce, którą na nich położyłem”. I kocham zwłaszcza werset 22: „I od tego dnia pozna dom Izraela, że Ja jestem PAN, ich Bóg”. A potem aż do wersetu 29: „Nie będę już dłużej ukrywał przed nimi Mego oblicza”. To dopiero! Bóg ukrywał przed nimi swoje oblicze. „Gdyż wyleję Ducha Mego, Ducha łaski i błagania” – Zachariasza 12:10 – „na dom Izraela, oświadcza PAN Bóg”.

Więc rozumiecie? To jest ten moment, kiedy to się stanie. Teraz wróćmy do Izajasza 53. Czy to już blisko? Cóż, Izrael jest oczkiem w głowie dla Bliskiego Wschodu. Wydaje się, że Izrael zraził do siebie swój naród, wrogów i narody świata. Państwa, które kiedyś były wielkimi przyjaciółmi i obrońcami Izraela, wydają się wycofywać z tego, nawet nasze państwo. Świat ulega islamskiej propagandzie, rośnie liczba muzułmanów, szybko rośnie antysyjonizm. A Izrael traci swoich obrońców, może nawet USA. Taka wojna przeciwko Izraelowi, jaką widzi Zachariasz i jaką widzi Ezechiel, nie jest odległą rzeczywistością. Często myślę o tym, że jak można tego nie zauważyć? Chodzi mi o to, że gdyby cały świat wystąpił przeciwko Argentynie, to byłby problem, bo tego nie ma w Biblii. Ale tamta prawda w niej jest. Czy to jakiś dziwny zbieg okoliczności?

Ale kiedy ten dzień nadejdzie… teraz wróćmy do Izajasza 53, omówmy chociaż jeden werset. Kiedy ten dzień nadejdzie, to ich reakcja będzie taka, jak w wersecie 1., i to jest doskonały wstęp. „Któż uwierzył naszemu głoszeniu, a komu jest objawione ramię PANA?”. Pierwszym ich stwierdzeniem będzie: „Nie uwierzyliśmy, ale w jakie przesłanie?”. W głoszenie dotyczące Mesjasza Jeszuy, Sługi Pańskiego, Mesjasza Jezusa, Jego upokorzenia, Jego śmierci, pogrzebu, zmartwychwstania, wniebowstąpienia, wstawiennictwa, koronacji. Przesłanie Ewangelii.

Co oni rozumieją przez nasze poselstwo? To bardzo ważne. Tekst hebrajski nie odnosi się do przesłania, które my przekazaliśmy, choć byli Żydzi, którzy głosili je. Wszyscy prorocy byli Żydami. Jan Chrzciciel był Żydem, który zidentyfikował Jezusa. Jezus był Żydem. Wszyscy apostołowie byli Żydami, wszyscy autorzy ewangelii byli Żydami, wszyscy autorzy Nowego Testamentu byli Żydami. Tak więc, w pewnym sensie, jest to przesłanie przekazane przez Żydów dla Żydów.

Ale nie taka jest intencja tego słowa tutaj, ponieważ słowo „nasze” nie odnosi się do tego, co my przekazaliśmy, ale do tego, co zostało nam przekazane. Jest to imiesłów bierny w odniesieniu do przesłania i dosłownie brzmi tak: „Kto uwierzył przesłaniu, które zostało przez nas usłyszane?”. Takie jest znaczenie tego terminu. Język odnosi się do tego, co usłyszeliśmy. I jest to przyznanie się, że słyszeliśmy to. Ale nie uwierzyliśmy w to. Na poselstwo patrzy się tu nie z perspektywy mówcy, ale z perspektywy słuchaczy. Przesłanie o Mesjaszu Jezusie, które słyszeliśmy, dotyczyło Jego cierpienia i chwały.

Teraz posłuchaj, praktycznie każdy Żyd na świecie od czasów Nowego Testamentu usłyszał przesłanie Jezusa, tak że mógł je odrzucić. Prawda? Mam na myśli to, że żydowski establishment religijny był bardzo zajęty dyskredytowaniem przesłania Jezusa i uprzedzaniem ludzi do tego przesłania, aby mogło zostać zdyskredytowane. Prawdopodobnie nie ma innej grupy etnicznej, która miałaby taki kontakt z ewangelią jak naród żydowski. Praktycznie każdy Żyd zna żydowską historię. Znają Stary Testament i proroków. Znają też historię Nowego Testamentu dotyczącą Jezusa.  Mają pewien pogląd na to.  Powiem wam o tym w przyszłym tygodniu. Mają pogląd na to, kim jest Jezus. I to nie jest miłe ani dobre.

Kiedy więc przyszła resztka spojrzy wstecz, powie: „Kto uwierzył przesłaniu, które słyszeliśmy?”. Ponieważ oni je usłyszeli. Apostoł Paweł rozumie znaczenie tego wyznania, ponieważ w 10 rozdziale Listu do Rzymian nawiązuje do niego. Rzymian 10 werset 11, Paweł pisze: „Pismo mówi: ‘Kto w Niego wierzy, nie będzie zawiedziony’. Nie ma bowiem różnicy między Żydem a Grekiem, ten sam Pan jest Panem wszystkich, obfitującym w bogactwa dla wszystkich, którzy Go wzywają. Każdy bowiem, kto będzie wzywał imienia Pańskiego, będzie zbawiony”. Następnie mówi: „Jakże będą wzywać Tego, w którego nie uwierzyli? Jak uwierzą w Niego, gdy nie usłyszą? Jak będą słyszeć bez kaznodziei? Jak będą głosić, jeśli nie zostaną posłani?”.

Mamy więc problem. Ludzie nie uwierzą, jeśli nie usłyszą. Nie usłyszą, jeśli ktoś nie pójdzie. Nie pójdą, jeśli nie zostaną posłani. To jest generalna prawda. Jednak co do Żydów, werset 16 podaje, że nie wszyscy przyjęli dobrą nowinę, ponieważ Izajasz mówi: ‘Panie, kto uwierzył naszej nowinie?’. Następnie mówi: „Wiara przychodzi przez słuchanie, słuchanie Słowa Chrystusowego, lecz oni nie uwierzyli”. Paweł dosłownie mówi, że Żydzi nie uwierzyli właśnie w to, co powiedział Izajasz. Nie wierzyli przez wieki. Oczywiście resztka uwierzyła. Izajasza 6:10: zawsze będzie dziesiąta część, święte nasienie, resztka. A potem w wersecie 21. Listu do Rzymian 10., Bóg wypowiada swoje własne słowa z Izajasza 65:2: „Przez cały dzień wyciągałem ręce do nieposłusznego, upartego ludu”. Oni to wiedzą, ale nie wierzą. Tak więc początkowe wyznanie jest tym niesamowitym stwierdzeniem: „Wciąż na nowo słyszeliśmy to, ale nie uwierzyliśmy”.

Ażeby to podkreślić, postawiono też drugie pytanie: „A komu się objawiło ramię Pańskie?”. Ramię Pańskie to po prostu symbol Boskiej mocy. Dosłownie przedramię. Izajasza 51:9 i 52:10 mówi o ramieniu Pana jako symbolu mocy. W bardzo realnym sensie Mesjasz jest ramieniem Pana. W innym sensie, ewangelia jest ramieniem Pana, ponieważ ewangelia według Listu do Rzymian 1:16 „jest mocą Bożą ku zbawieniu”. Jest to więc inny sposób powiedzenia, że Bóg wyciągnął swoje ramię ze swojej szaty i pokazał nam swoje ramię, swoją siłę, swoją zbawczą moc, a my tego nie zrozumieliśmy.

Ewangelia jest mocą Bożą ku zbawieniu dla każdego, kto wierzy, najpierw dla Żyda, a potem dla Greka. Jana 1:11: „Przyszedł do swoich, a swoi go nie przyjęli”. Co? Dlaczego oni nie uwierzyli? Jest teologiczny powód, dla którego nie uwierzyli i on prowadzi nas z powrotem do Listu do Rzymian 10, a odpowiedź jest taka, że nie odczuwali potrzeby ofiary. Nie wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, ponieważ umarł jako ukrzyżowany.

Co przez to rozumiemy? W Rzymian 10. Paweł mówi: „Usiłowali ustanowić swoją własną sprawiedliwość”. O to właśnie chodzi. Oni nie odczuwali żadnego braku. Potrafili ustanowić swoją własną sprawiedliwość bez obcej, przypisanej im przez Chrystusa sprawiedliwości. Oni nie rozumieli, że Chrystus jest końcem Prawa dla usprawiedliwienia każdego, kto wierzy, że to jest przez wiarę. Mieli nieodpowiedni pogląd na sprawiedliwość Bożą i na swój własny grzech, ponieważ starali się ustanowić swoją własną sprawiedliwość. Nie poddali się więc Bożej sprawiedliwości.

Zawsze mówię to w ten sposób: myśleli, że Bóg jest mniej sprawiedliwy niż to jest w istocie, a oni są bardziej sprawiedliwi niż to jest faktycznie, więc mogli przyjść do Boga na swoich warunkach. Odrzucili Jezusa Chrystusa, ponieważ zabiegali o króla i władcę, który wybawi ich od wrogów, warunków i cierpienia, a nie od ich grzechu. Byli zadufani w sobie. Dlatego, kiedy Jezus przyszedł, ta resztka, która została zbawiona podczas Jego służby, to były same szumowiny. I właśnie o to Go oskarżali: Zadaje się z prostytutkami, grzesznikami i pijakami, ludźmi, którzy zostali wyrzuceni z synagogi. Odpowiedź Jezusa brzmiała: „Nie przyszedłem powoływać sprawiedliwych, ale grzeszników”.

W tym właśnie tkwi problem. Jeśli masz nieadekwatną doktrynę grzechu, to nie rozumiesz, dlaczego Zbawiciel umarł. Tak więc duchowym i teologicznym powodem, dla którego odrzucają Chrystusa, było to, że sami uznają siebie za sprawiedliwych. Mają nieadekwatny pogląd na grzech, a co za tym idzie, także nieadekwatny pogląd na sprawiedliwość i zadośćuczynienie. Jest jeszcze jeden powód, dla którego nie wierzą. Powodem jest suwerenność Boga. Jeżeli oni będą sami siebie usprawiedliwiać, to Bóg będzie wyciągał ręce do nieposłusznego i upartego ludu przez cały dzień. Ale nadejdzie czas, kiedy On tego zaniecha.

Posłuchajcie Jana 12. To jest potężny fragment Pisma Świętego. Rozdział 12 Jana jest bardzo obszerny. Nie będę czytał go całego, ale chcę, abyście zapoznali się z tym fragmentem, który odnosi się do Izajasza 53. Jana 12, zacznijmy od wersetu 32, Jezus mówi: „A ja, jeśli będę wywyższony nad ziemię, pociągnę wszystkich do siebie” (UBG). Oni wiedzą, o czym On mówi. On zostanie ukrzyżowany, tak powiedział. Mówił o swojej śmierci. A więc mówi: „Dobrze, jeśli będę wywyższony, przyciągnę ich do siebie”. „A mówił to, dając znać, jaką śmiercią miał umrzeć” (UBG). Mówił im: „Zostanę ukrzyżowany, zostanę podniesiony na krzyżu”. Więc tłum mówi w wersecie 34: „Dowiedzieliśmy się z prawa, że Chrystus trwa na wieki. Jakże więc ty możesz mówić, że Syn Człowieczy musi być wywyższony? Któż to jest Syn Człowieczy?” (UBG).

 „Wtedy Jezus powiedział im: Jeszcze przez krótki czas jest z wami światłość. Chodźcie więc, dopóki macie światłość, żeby was ciemność nie ogarnęła. Bo kto chodzi w ciemności, nie wie, dokąd idzie. Dopóki macie światłość, wierzcie w światłość, abyście byli synami światłości. Gdy Jezus to powiedział, odszedł i ukrył się przed nimi” (UBG).

To dopiero! Werset 37: „A choć tak wiele cudów uczynił wobec nich, jednak nie uwierzyli w niego; aby się wypełniło słowo, które powiedział prorok Izajasz: Panie, któż uwierzył naszemu głoszeniu? I komu ramię Pańskie zostało objawione?”. Następnie to: „Dlatego nie mogli uwierzyć, bo jeszcze Izajasz powiedział” – a jest to w Izajasza 6:10 – „Zaślepił ich oczy i zatwardził ich serce, aby oczami nie widzieli i sercem nie zrozumieli, aby się nie nawrócili, żebym ich nie uzdrowił. To powiedział Izajasz, gdy widział jego chwałę i mówił o nim”. Werset 42 jest niesamowitym przypisem: „Jednak i z przełożonych wielu uwierzyło w niego, ale z powodu faryzeuszy nie wyznawali go, aby nie wyłączono ich z synagogi. Umiłowali bowiem chwałę ludzką bardziej niż chwałę Bożą” (UBG).

Czyli byli potępieni przez to, że zależało im na ludzkiej aprobacie. Dlaczego nie uwierzyli? Z duchowego i teologicznego punktu widzenia, myśleli, że mogą ustanowić swoją własną sprawiedliwość. Patrząc pod kątem suwerenności, Bóg w sposób suwerenny zamknął przed nimi taką możliwość. Jest jeszcze jeden pogląd na ich niewiarę i jest to pogląd z Izajasza 53. Zaczynając od wersetu 2 i przechodząc przez werset 3, wyjaśniają oni, dlaczego nie uwierzyli w Jezusa. I to omówimy następnym razem. To jest tak potężne; wyjaśniają dlaczego nie uwierzyli. Patrzyli na Jego życie, lecz nie byli zachwyceni jego początkiem i przebiegiem, ani końcem tego życia. A nagromadzenie w ich umysłach całej tej mało zachwycającej rzeczywistości było historycznym powodem, dla którego nie uwierzyli. Przekonamy się o tym w następną niedzielę.

Panie, kiedy kończymy ten wspaniały czas uwielbienia, czynimy to z głęboką wdzięcznością i dziękczynieniem za możliwość spojrzenia na chwałę naszego Zbawiciela, na rzeczywistość Pisma Świętego, a nawet na rozległą panoramę historii, która zakończy się tak, jak Ty to postanowiłeś. Ojcze, modlę się, aby chwała Chrystusa zajaśniała w tej godzinie zarówno przez muzykę, jak i przez Słowo, aby wszyscy, którzy są tutaj, którzy nie przyjęli Jezusa Chrystusa jako Pana i Zbawiciela, uczynili to właśnie teraz.

Modlę się, aby przyszedł Twój Święty Duch, Duch łaski, i tak jak pewnego dnia w przyszłości sprowadzisz zbawczą łaskę, oświecenie i odnowę na naród izraelski, tak dziś rano uczynisz to dla pojedynczych grzeszników, Żydów i pogan. Otwórz ich serca, aby przyjęli prawdę. Orzeźwiaj nas prawdziwością, mocą, dokładnością i nieomylnością Pisma Świętego w chwale Chrystusa, w rzeczywistości ewangelii.

Zachęć nas, abyśmy byli wiernymi świadkami, dając świadectwo o tych prawdach Żydowi i poganinowi, wiedząc, że każdy, kto wzywa imienia Pana, będzie zbawiony. Nie ma ani Żyda ani Greka, ale wszyscy są mile widziani, aby przyjść do Chrystusa. Obyśmy byli źródłem tego poselstwa. Niech nasze nogi będą pięknymi stopami, które przychodzą z dobrą nowiną Słowa Chrystusowego, przez które zbawcza wiara może być aktywowana przez Twojego Ducha Świętego.

Pomóż nam w tej spokojnej chwili rozmyślać nad tym, jak te prawdy mogą w nowy sposób trafić nam do serc i wzbudzić w nas miłość do Chrystusa i do Ciebie, naszą ufność w pełnym zamieszania świecie, w którym możemy być całkowicie spokojni, ponieważ Ty powiedziałeś nam, że to Ty tu rządzisz i podałeś nam dokładnie, o co mamy zabiegać.

Odśwież nas także w społeczności ze sobą nawzajem i spraw, abyśmy potrafili być dyspozycyjni, nawet w nadchodzących dniach, w nadchodzącym tygodniu, aby zanieść chwalebną ewangelię Chrystusa tym, którzy muszą ją usłyszeć. Teraz zapieczętuj te rzeczy w naszych sercach, modlimy się, Amen.

Wykorzystano za zgodą GTY

Udostępnij!
    Dołącz!
    Wpisz swój e-mail, aby co dwa tygodnie otrzymywać najnowsze materiały EWC.