Nie wierzę w Chrystusa – dlaczego wiara jest taka trudna?

Transkrypcja audio

W Szkocji podczas spotkania zorganizowanego przez służbę 20 schemes, pastor John przeprowadził sesję pytań i odpowiedzi. Jeden z uczestników powiedział: „Dzień dobry, pastorze. W ostatnich latach byłem na wielu chrześcijańskich wydarzeniach i słuchałem wielu wykładów, ale nadal trudno mi uwierzyć w Jezusa. Jakiej rady mógłbyś mi udzielić?”.

Na pewno chciałbym wcześniej cię poznać. Zbadałbym dokładnie twoją sytuację przed udzieleniem odpowiedzi. W szczególności skupiłbym się na słowie trudno. Co to właściwie znaczy? Chciałbym pomóc ci przezwyciężyć tę trudność. Pozwól, że podzielę się kilkoma rzeczami, które przychodzą mi do głowy.

Wąska droga, lekkie jarzmo

Pozwolę sobie przytoczyć dwa fragmenty, po czym wytłumaczę, dlaczego słowo trudność jest nieco dziwne, ale też zrozumiałe. W Ewangelii Mateusza 7:14 Jezus mówi: „Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują”. Czyli, oczywiście, trudność jest nieunikniona. Będzie trudno. Tak mówi Jezus. „Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują”. Powiedział to, bo wiedział, że próbujesz przejść przez tę bramę, prawda? Nie przychodzi to łatwo. „Nie mam pojęcia jak to zrobić. Jak przedostać się przez te drzwi? Brama jest wąska, to takie trudne”. Tak więc ten fragment, wywołuje we mnie współczucie względem opisanej w pytaniu trudności.

Niemniej jednak cztery rozdziały później Jezus mówi: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest miłe, a brzemię moje lekkie” (Ewangelia Mateusza 11:28-30). Oba te fragmenty są w Biblii: droga jest trudna i brama wąska, ale jarzmo jest miłe i brzemię lekkie. Jedno i drugie to prawda. Tak wierzymy na podstawie tej księgi – że oba te zdania są prawdziwe. Wszyscy zmieniamy się w teologów, gdy próbujemy rozgryźć, jak to możliwe. 

Trudno znaleźć odpocznienie

Oto moje najlepsze wytłumaczenie tego, jak połączyć te prawdy: co może być łatwiejsze od zaprzestania prób osiągnięcia zbawienia w zamian za swoje uczynki i służbę dla Boga, odpocznienia w dziele Jezusa, które jest tak doskonałe, tak wystarczające, że zakrywa wszystkie grzechy, daje usprawiedliwienie, którego potrzebujesz, i uznaje cię za członka rodziny bez względu na twoje uczynki? Co może być łatwiejsze od powiedzenia: „Poddaję się. Upadam. Odpoczywam”?

Powiem ci, co mogłoby być łatwiejsze: służba Bogu pełna pychy. Nie lubimy stawać się dziećmi. „Jeśli nie staniecie się jak dzieci, nie odziedziczycie Królestwa Bożego” (Ewangelia Mateusza 18:3). Kto chciałby być małym dzieckiem? Zwykle chcemy być kimś. Wyglądać jak ktoś kompetentny. Gdy jeden z pastorów wchodzi do kościoła z dwutygodniowym dzieckiem, wygląda ono jak kropka w jego ramionach. Kto chciałby tak wyglądać? Chcemy być duzi i silni. Nikt nie będzie wychwalał siły niemowlęcia. Może dlatego to takie trudne. Nasze ego sprawia, że ciężko nam przyjść do Jezusa. A przyjście do Niego wcale nie jest trudne. Jedyna trudność to trudność odpocznienia. 

To jest właśnie moja odpowiedź na to, jak oba te fragmenty mogą być prawdziwe. Jeden mówi, żeby przyjść i odpocząć. To jest proste, łatwe. Drugi mówi, że jest to trudne dla ludzi z dużym ego. Teraz więc będę wobec ciebie odrobinę surowy: może trudność bierze się z tego, że chcesz zostawić sobie władzę, ego, odrobinę chwały czy docenienia, zamiast powiedzieć: „Skończyłem z tym. Nie chcę już nic nikomu udowadniać”. Takiej odpowiedzi bym udzielił. 

Oświeceni pięknem 

Ojcze, modlimy się o osobę, która zadała to pytanie. Jesteśmy pewni, że nie jest sama, że inni, być może stąd lub z naszych kościołów doświadczają podobnych trudności. Co to znaczy? Jak mam to zrobić? Jak mogę usunąć wszystkie przeszkody, wszelki opór, który rodzi się w moim sercu, niechęć do porzucenia niektórych rzeczy?

Dlatego teraz proszę, by stał się cud i żeby oczy jej serca zostały oświecone pięknem Chrystusa, wystarczalnością Chrystusa, wielkością Chrystusa, mocą Chrystusa i mądrością Chrystusa, tak żeby cały ten opór został zabrany. Prosimy Panie, byś umacniał kościoły założone przez członków 20schemes. Dziękujemy ci za ich służbę. Niech potrzeba każdego kościoła zostanie zaspokojona i niech wszystkie cele przyświecające tym ponad dwudziestu nowym kościołom zostaną zrealizowane. Zanoszę modlitwę w imieniu Jezusa. Amen.

Udostępnij!
    Dołącz!
    Wpisz swój e-mail, aby co dwa tygodnie otrzymywać najnowsze materiały EWC.