
Odpowiedzi pastora Johna Pipera, na często zadawane, czasem trudne pytania od słuchaczy.
Pastor John Piper został poproszony o wyjaśnienie tego, kim jest baptysta. Posłuchajmy odpowiedzi.
Podcast Zapytaj Pastora to odpowiedzi pastora Johna Pipera, na często zadawane, czasem trudne pytania od słuchaczy.
Przeczytaj lub posłuchaj tego wywiadu i sprawdź pozostałe odcinki: https://www.ewangeliawcentrum.pl/zapytajpastora
Subskrybuj nasz kanał: https://www.youtube.com/channel/UC-wnwNvcEg75Qo3xxuAag6w?sub_confirmation=1

Transkrypcja audio
Jeden z naszych słuchaczy zadał nam pytanie o wyjaśnienie tego, kim jest baptysta. Posłuchajmy odpowiedzi na jego pytanie:
Podejście, które chcę przyjąć, próbując odpowiedzieć na pytanie naszego słuchacza, polega na opisaniu rodzaju baptysty, jakim jestem, w nadziei, że nie jestem wcale dziwakiem, ale że w rzeczywistości wszystkie cechy baptysty brane przeze mnie pod uwagę, które wymienię, są typowe dla większości kościołów baptystycznych w XVII i XVIII wieku.
A powód, dla którego mówię „w siedemnastym i osiemnastym wieku” jest taki, że baptyści, tak jak ja ich rozumiem, rozpoczęli swoją działalność na początku siedemnastego wieku – czyli na początku 1600 roku – a ponieważ w dziewiętnastym i dwudziestym wieku efekt rozłamu większości kościołów (nie tylko baptystycznych) spowodował powstanie tak wielu odmian denominacji, iż w dzisiejszych czasach nie mógłbym twierdzić – i nie sądzę – że reprezentuję większość. Myślę jednak, iż mogę twierdzić, że reprezentuję większość kościołów baptystycznych z wczesnych lat istnienia baptystów.
Korzenie reformacji
Mam świadomość, że moje korzenie i korzenie wszystkich baptystów w ich najwcześniejszych latach sięgają samej reformacji – mianowicie odnowy i reformy Kościoła w Europie, wówczas rzymskokatolickiego, przez Marcina Lutra, Jana Kalwina i Ulricha Zwingli w 1500 roku.
Baptyści zajmowali takie samo stanowisko w kwestii pięciu wielkich akcentów reformacji:
- usprawiedliwienie wyłącznie na podstawie dzieła Chrystusa;
- zapewnione i udzielone istotom ludzkim tylko przez łaskę Bożą;
- przywłaszczone w osobisty i skuteczny sposób w każdym indywidualnym życiu tylko poprzez wiarę;
- aby wywyższona została tylko chwała Boża, a nie ludzka;
- i to wszystko nie w oparciu o tradycję czy autorytet kościelny, ale tylko o Pismo Święte.
Celem jest Kościół, którego członkowie naprawdę ufają Chrystusowi, Kościół ludzi wierzących.
Oto pięć wielkich filarów reformacji, które baptyści dzielą z praktycznie wszystkimi kościołami reformacyjnymi, pierwotnie protestanckimi: (1) tylko Chrystus, (2) tylko łaska, (3) tylko wiara, (4) tylko Boża chwała, (5) tylko Pismo. To jest punkt wyjścia dla życia baptysty, jak również innych protestanckich gałęzi Kościoła. Uwielbiam te wywyższające Chrystusa prawdy i czuję się powiązany z innymi wyznaniami, oprócz baptystów, które cenią te wielkie filary reformacji i filary biblijne.
Chrzest i „sola”
To, co wyróżnia baptystów, to fakt, że kiedy rozważano konsekwencje tego, iż tylko Pismo Święte jest naszym autorytetem, a nie omylny ludzki autorytet kościelny, i kiedy rozważano skutki tego, że tylko wiara jest tym, co wprowadza człowieka w prawidłową relację z Bogiem i czyni go częścią odkupionego ludu Bożego – my, baptyści – zauważyliśmy (i mówię tu teraz o ludziach z wczesnych lat wieku siedemnastego), iż w Biblii reforma Kościoła nie poszła wystarczająco daleko.
Tym wczesnym baptystom wydawało się (i mi też się tak wydaje), że doktryna o usprawiedliwieniu jedynie przez wiarę – a tym samym o wejściu do nowego ludu Bożego, Kościoła, jedynie przez wiarę – implikowała, iż nie powinniśmy myśleć o dostąpieniu zbawienia i dołączenia do ludu Bożego poprzez fizyczne, rodzinne powiązania. Innymi słowy, my, baptyści, nie mogliśmy znaleźć w Nowym Testamencie – ani nie wydawało się to być implikowane w doktrynie usprawiedliwienia przez samą wiarę – że dzieci wierzących powinny być uważane za część usprawiedliwionego ludu Bożego tylko dlatego, iż istniało fizyczne połączenie między nimi – a ich wierzącymi rodzicami.
Dlatego też, skoro chrzest był zewnętrznym znakiem takiej akceptacji Boga i bycia częścią odkupionego ludu Bożego, nie powinno się udzielać chrztu osobom tylko dlatego, że miały fizyczny związek ze zbawionymi ludźmi – mianowicie – z ich wierzącymi rodzicami. To dlatego baptyści nie chrzczą niemowląt, i to jest główny powód, dla którego nazywamy się baptystami. Wierzymy, iż powinno nastąpić wiarygodne wyznanie zbawczej wiary, zanim dana osoba otrzyma zewnętrzny znak tego wiarygodnego wyznania i zjednoczenia z Chrystusem, a tym znakiem jest chrzest – symbol przejścia ze śmierci do życia przez wiarę w Jezusa.
Zanurzenie, a nie pokropienie
Z historycznego punktu widzenia baptyści rozumieli chrzest jako chrzest przez zanurzenie – to znaczy, że zabierasz osobę do basenu lub do rzeki i wkładasz ją całą pod wodę, a nie kropisz wodą jej głowę. Wierzymy w to, ponieważ:
- To właśnie oznacza greckie słowo baptizō: zanurzyć lub pogrążyć; nie oznaczało ono jednak „pokropić”.
- Zanurzenie pasuje do symboliki z Listu do Rzymian 6:1-4, mówiącej o byciu pogrzebanymi z Chrystusem w chrzcie i wynurzeniu z wody, co oznacza zmartwychwstałe życie.
- Wydaje się, że wczesny Kościół chrzcił przez zanurzenie. Filip i etiopski eunuch „zeszli (…) do wody” (Dz. Ap. 8:38), wzdłuż drogi, a Jan Chrzciciel chrzcił w rzece Jordan: potrzebował rzeki, a nie chrzcielnicy, do której mógłby włożyć rękę i pokropić wodą.
Zatem chrzcimy przez zanurzenie. To są dwie cechy charakterystyczne chrztu: chrzcić tylko wierzących i chrzcić ich przez zanurzenie.
Inne cechy charakterystyczne baptystów
A kilka innych cech Kościoła baptystycznego wynika z jego pozycji, jako nieustannego reformowania się Kościoła rzymskokatolickiego. Jedną z nich jest to, że Kościół jest postrzegany jako zgromadzenie wierzących. To wynika z tego, o czym już mówiliśmy. Wiemy, iż niektórzy z tych wierzących mogą być hipokrytami; nie jesteśmy doskonali. Ale celem jest Kościół, którego członkowie naprawdę ufają Chrystusowi, Kościół wierzących – nie kościół, do którego należysz tylko dlatego, że twoi rodzice byli jego częścią lub, iż jesteś w nim od urodzenia.
Inną konsekwencją trwającej wśród baptystów reformacji było to, że staraliśmy się poważnie traktować kapłaństwo wszystkich wierzących: iż każdy z nas ma bezpośrednią, osobistą relację z Bogiem przez Chrystusa. I wydawało nam się, że to ogólnokościelne kapłaństwo jest powodem, dla którego w Nowym Testamencie same kongregacje – kongregacja, a nie tylko grupa starszych czy grupa biskupów – były ostatnim sądem apelacyjnym w sposobie, w jaki Kościół sam się rządził. Na przykład, kiedy chodziło o przypadek związany z dyscypliną, Jezus powiedział w Ewangelii Mateusza 18:17, że ostatnim krokiem przed tym, kiedy jesteś zmuszony usunąć osobę, która nie wyraziła skruchy ze swojego grona, było: „powiedz to zborowi”, i wtedy kościół dokonuje tego rozstrzygnięcia, tego osądu. Dlatego też baptyści są zwykle nazywani kongregacjonalistami.
Innym skutkiem trwającej wśród baptystów reformacji było odzyskanie wiary w wolność, jaką chrześcijanie mają od przymusowych nakazów, nie tylko ze strony scentralizowanych władz kościelnych, ale także cywilnych. Większość niebaptystycznych kościołów reformacyjnych w swoich wczesnych latach – a niektóre nawet dłużej – nie zdołała oddzielić się od rządów cywilnych, tak że tacy ludzie jak baptyści, byli uciskani i prześladowani nawet przez swoich protestanckich braci i siostry, którzy uważali, iż władza państwowa powinna być wykorzystywana przez kościoły do wymuszania teologicznej i kościelnej jedności.
Społeczność dookoła świata
Tak więc, może podsumuję te cechy charakterystyczne w następujący sposób:
- Baptyści są protestantami, którzy podzielają wielkie filary reformacji: usprawiedliwienie na podstawie samego Chrystusa, tylko z łaski, tylko przez wiarę, tylko ku chwale Boga, tylko na podstawie autorytetu Pisma Świętego.
Znak nowego życia w Chrystusie otrzymują tylko ci, którzy przez wiarę otrzymali nowe życie w Chrystusie.
- Trzymamy się chrztu wierzących, tak że znak nowego życia w Chrystusie otrzymują tylko ci, którzy przez wiarę otrzymali nowe życie w Chrystusie.
- Baptyści wierzą w kościół wierzących, którego członkowie składają się tylko z tych, którzy dają wiarygodne wyznanie wiary w Jezusa.
- Trzymamy się rządów kongregacyjnych, czyli rządów ostatecznie sprawowanych przez kongregację i administrowanych w praktyce przez starszych i diakonów. Większość wczesnych wyznań zawsze odnosiła się do starszych i diakonów wśród baptystów.
- I wreszcie, jesteśmy zobowiązani do wolności religijnej ekspresji bez jakiejkolwiek zewnętrznej kontroli kościelnej lub rządowej nad lokalnym zgromadzeniem.
Jeśli chodzi o mnie, to podzielam wspaniałe wierzenia z innymi wyznaniami, które pozwalają mi mieć z nimi bardzo dobrą społeczność i wspólnotę misji. Nie sądzę, aby te charakterystyczne cechy, w które my, baptyści wierzymy, powstrzymywały nas od takiej społeczności, czy wspólnej misji, zwłaszcza jeśli podzielamy te wielkie reformacyjne zobowiązania.
Wykorzystano za zgodą DesiringGod.