Im dłużej jestem pastorem, tym bardziej jestem przekonany, że pastorzy powinni regularnie głosić o niezgłębionych bogactwach Chrystusa, nie tylko dla zbawienia zgubionych, ale także dla wzrostu wierzących w łasce.
Ale niestety, gdy zajmujemy się dziełem Zbawiciela, który zbawia nas od grzechu, my – kaznodzieje, tak często mówimy tak niewiele. Z tego powodu, z biegiem czasu dzieje się coś przerażającego: Ci, którzy nas słuchają, nadają własne znaczenie słowom: „Jezus umarł na krzyżu” – które może być dalekie od tego, czego Biblia faktycznie naucza na temat śmierci Chrystusa na krzyżu.
Oto przykład. W [wielu miejscach] w Afryce, krew ptaków i zwierząt jest używana jako „amulet” chroniący przed czarami, ale wśród chrześcijan popularne stało się umieszczanie naklejki na zderzaku z napisem: „Chronieni krwią Jezusa”. Za to wielkie zamieszanie winni są usługujący z kazalnic.
Kiedy śmierć Chrystusa jest jedynie wspomniana w kazaniach w ich końcowej części, zakłada się zbyt wiele. Jestem zdumiony, jak wielu ludzi słyszy: „Jezus umarł z powodu naszych grzechów” i rozumie, że oznacza to, iż umarł tylko po to, aby pokazać nam, jak złe są nasze grzechy. Jestem równie zszokowany tym, że wielu chrześcijan, zapytanych dokąd poszliby, gdyby umarli natychmiast po popełnieniu grzechu, myśli, że pójdą do piekła. Czy nie wynika to z niezrozumienia tego, co naprawdę wydarzyło się w momencie śmierci Jezusa?
Naszym obowiązkiem jako kaznodziejów jest regularne wyjaśnianie tematu zastępczej kary za grzech w taki sposób, aby ci, którzy nas słuchają, mogli pełniej zrozumieć to, co naprawdę wydarzyło się na krzyżu, gdy Syn Boży zajął nasze miejsce i spłacił w całości nasz dług.
To, co podkreślamy w kazaniu, często zależy od naszego przesłania. Tak więc będzie to wystarczająca różnorodność w głoszeniu ewangelii. A jednak musimy unikać wspominania słów takich jak: „krew”, „śmierć” i „krzyż”, bez szczegółowego tłumaczenia ich znaczenia.
Przychodzą mi na myśl trzy prawdy o odkupieniu, które nasze głoszenie ewangelii musi rozwinąć tak, aby nasi słuchacze mogli zrozumieć ten główny akt naszego zbawienia. Jakie są te trzy prawdy?
1. Jezus poniósł karę za grzech
Od samego początku historii, Bóg powiedział Adamowi, że umrze, jeśli zje zakazany owoc (1 Mojż. 2:17). Zapłatą za grzech jest śmierć (Rzym. 6:23). Dokładnie taką cenę zapłacił Jezus, umierając na krzyżu.
2. Jezus cierpiał w zastępstwie za nas
Ponieważ Jezus urodził się bez grzechu i prowadził bezgrzeszne życie, śmierć nie miała do Niego prawa. Jego śmierć została złożona za nas w ten sam sposób, w jaki składano ofiary ze zwierząt, aby uśmierzyć gniew Boży (2 Kor. 5:21).
3. Jezus przejednał Boga w swoim cierpieniu
Podczas gdy ofiary ze zwierząt nie były wystarczające do tego, aby stały się zadośćuczynieniem za ludzkie grzechy, zastępcza śmierć Syna Bożego była więcej niż wystarczająca. Sprawiedliwy Bóg jest całkowicie usatysfakcjonowany, a na dowód tego wskrzesił Jezusa z martwych.
Rozwinięcie tych kwestii wykracza poza zakres tego artykułu. Chcę jednak powiedzieć, że tych trzech prawd o zastępczej karze za grzech nie należy zakładać. Musimy uczyć ich wers po wersie i przykazanie po przykazaniu.
W umysłach wielu kaznodziejów istnieje przekonanie, że głębia nauczania, jakie otrzymali na temat odkupienia podczas studiów biblijnych, jest przeznaczona tylko dla nich, ponieważ byłaby ona zbyt trudna dla zwykłego chrześcijanina siedzącego w ławce. Taki pogląd jest całkowicie błędny. Jest to również powód, dla którego z biegiem czasu i z pokolenia na pokolenie kościoły zatracają prawdę. Pastor powinien dopilnować, aby w swojej regularnej posłudze wykładania Słowa Bożego, zgłębiał prawdy, które napotyka w świętym tekście.
Drzewo płytko ukorzenione łatwo zostanie powalone, gdy nastanie huragan. Ale to, które ukorzenione jest głęboko pozostanie na miejscu. W ten sam sposób, osoby ze słabym zrozumieniem dzieła Chrystusa na krzyżu, zostają łatwo zaniepokojone życiowymi próbami. Łatwo też dają się wprowadzić w błąd popularnymi fałszywymi naukami. Dzieje się tak, ponieważ fałszywi nauczyciele często używają biblijnych słów, ale nadają im niewłaściwe znaczenie oraz niewłaściwie je interpretują. Tylko czujne duchowo umysły będą w stanie to wychwycić i odrzucić błąd.
W zborach, w których ma miejsce wiele zaniedbań w tej dziedzinie, pastorzy powinni rozważyć specjalne studia biblijne i seminaria na ten ważny temat. Być może zorganizują sesje pytań i odpowiedzi, w które wyposażą ludzi w twoim kościele. Materiały z których będzie się nauczać można wydrukować i rozpowszechnić w całym zborze.
Bracia, moja uwaga jest prosta: nie zakładajmy, że ludzie w naszych zborach znają doktrynę zastępczej kary za grzech, ale systematycznie uczmy jej głębi, gdy objaśniamy Pismo Święte. Nie możemy pozwolić, aby dorastające pokolenie, słuchające nas, straciło tak wspaniały fundament.
Wykorzystano za zgodą 9Marks