Czy Bóg chce, żebym był szczęśliwy czy święty?

Transkrypcja audio

Czy Bóg chce, żebym był szczęśliwy czy święty? To często zadawane pytanie, a nasz słuchacz napisał: „Mój pastor, który zna i kocha ewangelię, jako główny temat ostatniego kazania wybrał następujące stwierdzenie: «Bóg pragnie naszego posłuszeństwa bardziej niż naszego szczęścia.» Dla mnie brzmi to bardziej jak prawo, a nie ewangelia. Mój pastor wyjaśnił, że chodzi o ufanie Bogu i bycie Mu posłusznym pomimo trudności. Ale czy ewangelia to nie coś więcej? Czy nie daje nam szczęścia, gdy jesteśmy posłuszni Bogu?”.

Pamiętam, że czterdzieści lat temu, kiedy nauczałem w Bethel College, miałem dwóch kolegów, Arta Lewisa i Ala Glena. Nie sądzę, że mieliby coś przeciwko temu, że o tym wspominam. Prowadzili przyjacielską polemikę. Mijali się na korytarzu i jeden (nie pamiętam nawet, który z nich) mówił do drugiego: „Musisz kochać Jezusa”, na co drugi odpowiadał: „Musisz być posłuszny Jezusowi”. I naprawdę trochę sprzeczali się na ten temat tego, co powinno być ważniejsze. 

Uważam, że każdy z nas od czasu do czasu potrzebuje korekty. Obawiam się, że czasami mogę się skupić na pewnej prawdzie, którą bardzo lubię, mówić o niej przez wiele tygodni i potem zdać sobie sprawę, że są pewne rzeczy, które nie zostały powiedziane, a które powinny być powiedziane, bo w przeciwnym razie to, o czym mówiłem, zostanie wykrzywione. Chciałbym więc być bardzo ostrożny, zanim osądzę tego pastora za zdanie: „Bóg pragnie naszego posłuszeństwa bardziej niż naszego szczęścia”.

Zdefiniuj swoje pojęcia 

Moim pierwszym pytaniem byłoby, jak można się domyślić, co rozumiesz pod pojęciem szczęście? Ponieważ przypuszczam, że pastor naszego słuchacza ma na myśli coś, co prawdopodobnie sprawiłoby, że bym się z nim zgodził. 

Więc, na przykład, co, jeśli ma na myśli, że Bóg pragnie, abyś odmówił sobie tej pornografii, bardziej niż pragnie, abyś czerpał przyjemność z jej oglądania? Jeśli to ma na myśli, to się z nim zgadzam. Albo co, jeśli on myśli, że Bóg pragnie, abyś pozostał w tym skonfliktowanym małżeństwie bardziej, niż pragnie, abyś cieszył się ulgą, jaką poczujesz po rozwodzie? Jeśli to właśnie ma na myśli, zgodziłbym się z nim. Albo co, jeśli ma na myśli to, że Bóg pragnie, żebyś wstał z sofy i pobawił się z dziećmi, gdy jesteś zmęczony bardziej, niż pragnie, abyś miał przyjemność z odpoczynku, zaniedbując swoje dzieci? Więc jeśli to jest tym, co on ma na myśli, mówiąc: „Bóg pragnie twojego posłuszeństwa bardziej niż twojego szczęścia”, to się z nim zgadzam.

A więc muszę być ostrożny i wszyscy musimy być ostrożni, aby nie osądzać bez zdefiniowania pojęć.

Pełnia radości

Jednak muszę przyznać, że całkowicie rozumiem objawy naszego słuchacza, jeśli jest to jedyny sposób, w jaki jego pastor mówi o szczęściu w odniesieniu do posłuszeństwa. Jeśli będzie mówił tylko w ten sposób, stworzy niezgodny z Biblią obraz ewangelii i życia chrześcijańskiego.

Dziś rano podczas mojego osobistego rozważania studiowałem Ewangelię Jana 17 i przeczytałem słowa Jezusa:

mówię to na świecie, aby mieli w sobie moją radość w pełni. Ja dałem im twoje słowo, a świat ich znienawidził, bo nie są ze świata (Jana 17:13-14)

A więc mamy tutaj: „mówię do was, aby wypełniała was moja radość”, a następnie: „mówię do was i nastanie wielka nienawiść przeciwko wam” — w dwóch zdaniach, jedno po drugim. Innymi słowy, Jezus chce, abyśmy w samych aktach posłuszeństwa, które sprowadzają nienawiść świata, byli szczęśliwi — abyśmy byli w pełni szczęśliwi w Nim, aby Jego radość panowała w naszych sercach.

Wiem, że wielu ludzi używa słów radość i szczęście jako różnych doświadczeń: szczęście jest powierzchowne i oparte na okolicznościach, podczas gdy radość jest głęboka i opiera się na Jezusie. Oczywiście istnieje coś takiego, jak powierzchowne szczęście i istnieje coś takiego, jak głęboka i niezachwiana radość, ale rozgraniczenie tych słów nie ma oparcia w Biblii. Biblia nie ma jednego słowa określającego powierzchowne szczęście i niepowierzchowną radość. Te słowa tak naprawdę przenikają się nawzajem. Wszelkie słowa oznaczające radość, szczęście, wesołość, zadowolenie i przyjemność są w Biblii używane w obu tych znaczeniach. Są używane, aby opisać zarówno powierzchowne, jak i głębokie przeżycia. Nie można ich w ten sposób podzielić. Musimy po prostu wyjaśnić to w każdym przypadku: Co Biblia ma na myśli? I co my mamy na myśli, gdy głosimy?

Posłuszeństwo to szczęście

Głównym powodem, dlaczego nie podoba mi się to zdanie: „Bóg pragnie naszego posłuszeństwa bardziej niż naszego szczęścia” jest fakt, że Bóg nakazuje nam być szczęśliwymi, dlatego posłuszeństwo temu przykazaniu jest samo w sobie szczęściem i nie może być przeciwieństwem szczęścia. Przeciwstawianie szczęścia i posłuszeństwa, gdy szczęście jest nakazane, jest pomieszaniem kategorii. Gdy szczęście jest nakazane, to szczęście jest posłuszeństwem.

  • Biblia mówi: „Rozkoszuj się Panem” (Psalm 37:4)
  • Biblia mówi: „Weselcie się w Panu” (Psalm 32:11)
  • Biblia mówi: „Radujcie się w Panu” (Filipian 3:1).
  • Biblia mówi: „Zawsze się radujcie” (1 Tesaloniczan 5:16).
  • Biblia mówi, aby okazywać “miłosierdzie […] z radością” (Rzymian 12:8, BW).
  • Biblia mówi: „Służcie Panu z radością” (Psalm 100:2).

Zatem stwierdzenie, że Bóg pragnie posłuszeństwa bardziej niż szczęścia, może być w najlepszym razie bardzo mylące, ponieważ posłuszeństwo tym przykazaniom jest szczęściem.

Udostępnij!
    Dołącz!
    Wpisz swój e-mail, aby co dwa tygodnie otrzymywać najnowsze materiały EWC.