Cicha noc, święta noc

Czy zauważyłeś wspaniałość Świąt Bożego Narodzenia?

W czasie Świąt Bożego Narodzenia mamy w zwyczaju śpiewać znaną na całym świecie kolędę „Cicha noc! W górze skrzy, Mnóstwo gwiazd, wszystko śpi”. Czy kiedykolwiek w ciszy nocnej patrzyłeś w niebo i podziwiałeś lśniące na nim gwiazdy? Niewiele rzeczy jest tak zachwycających jak rozgwieżdżone nocne niebo. Niestety z powodu tzw. zanieczyszczenia światłem często trudno jest je obserwować. Budynki i latarnie oświetlające ulice miast i miasteczek emitują tyle sztucznego światła, że obserwacja nocnego nieba jest bardzo utrudniona. 

To samo może dotyczyć Świąt Bożego Narodzenia. Trudno jest dostrzec prawdziwą wspaniałość tych Świąt, ponieważ tak wiele osób jest wokół „zanieczyszczenia światłem i dźwiękiem”. Wystawy sklepowe wypełnione świątecznymi ozdobami, czekoladowymi Świętymi Mikołajami i migoczącymi lampkami przydają tym Świętom sentymentalizmu i wesołości. Nie jest tak, że nie możemy mieć wszystkich tych rzeczy. Ale co się dzieje? Ludzie spędzają ten czas, marząc o prezentach, które chcieliby dostać pod choinkę, a inni w stresie starają się te prezenty kupić. W całym naszym zabieganiu łatwo nie zauważyć wspaniałości Bożego Narodzenia.

Chociaż w Biblii nie ma żadnej wzmianki na temat Świąt Bożego Narodzenia, to jednak co roku obchodzimy je z powodu ważnego wydarzenia, które Biblia opisuje i jest o wiele bardziej zachwycające niż miliardy gwiazd lśniących na nocnym niebie. Mówi o tym w Nowym Testamencie, w Liście do Galacjan 4:4: „Lecz gdy nadeszło wypełnienie czasu, zesłał Bóg Syna swego, który się narodził z niewiasty i podlegał zakonowi”

Przez tysiące lat świat przygotowywał się na tę chwilę. W czasie Świąt Bożego Narodzenia, dzieci nie mogą doczekać się i wyczekują niecierpliwie chwili, kiedy będą mogły otworzyć prezenty złożone pod choinką. O ile bardziej przez tysiące lat ludzie czekali na „Boże Narodzenie”. Wcześniej jednak czas nie był jeszcze odpowiedni. Nadeszła pełnia czasu, gdy nadszedł moment wyznaczony przez Boga. 

Od zarania dziejów, kolejne pokolenia ludzi żyły w oczekiwaniu na ten dzień. Adam, Ewa, Set, Noe, Abraham, Izaak, Jakub, Juda, Józef, Mojżesz, Miriam, Jozue, Rahab, Debora, Barak, Gedeon, Jefte, Samson, Rut, Samuel, Dawid, Salomon, Izajasz, Jeremiasz, Daniel, Ozeasz, Estera, Ezdrasz, Nehemiasz, Symeon, Anna i wielu, wielu innych; wszyscy ci ludzie z czasów Starego Testamentu i początku Nowego Testamentu czekali na ten moment.

Czekali na przyjście Bożego Syna. Ale dlaczego? Dlatego, że cały świat pogrążony był w ciemności grzechu. Aby móc w pełni podziwiać całe piękno gwiaździstego nieba, potrzebujemy, by naokoło panowała całkowita ciemność. Wtedy gwiazdy lśnią swym pełnym blaskiem. Tylko wtedy zobaczymy całą wspaniałość nocnego nieba. Tak samo, prawdziwe przesłanie Świąt Bożego Narodzenia będzie najlepiej widoczne, gdy zdamy sobie sprawę z ciemności, w jakiej pogrążona jest ludzkość. Tym ciemnym tłem jest nasz grzech. Dopiero na tym ciemnym tle przesłanie Świąt zalśni w całej swej pełni. 

Tak więc na przestrzeni wieków ludzie czekali, wypatrywali, modlili się i pokładali swoją ufność w Zbawicielu, który miał nadejść. Gdy czas się wypełnił, w Betlejem narodził się Boży Syn i został złożony w żłobie wypełnionym sianem. Fakt, że narodził się Boży Syn, sprawia, że te Święta są tak wyjątkowe. Muzułmanie powiedzą, że Bóg nie ma syna. Świadkowie Jehowy powiedzą, że wszyscy jesteśmy synami Boga. Ale Biblia rozmyślnie używa tego właśnie określenia. To prawda, że wszyscy możemy stać się synami (dziećmi) Boga, ale stajemy się nimi poprzez adopcję. My możemy jedynie zostać przyłączeni do Bożej rodziny, ale Jezus Chrystus zawsze był Bożym Synem. Nigdy nie było takiej chwili, kiedy nim nie był. 

Gdy Biblia mówi o Jezusie jako Synu Bożym, ma to bardzo konkretne znaczenie – mówi wtedy o Nim, że jest On równy Bogu, i że jest On Bogiem. Żydzi o tym wiedzieli i dlatego chcieli ukamienować Jezusa (zob. Ew. Jana 10:30-33). Przez tysiące lat lud Boży oczekiwał przyjścia Syna Bożego. Gdy już przyszedł, wielu odrzuciło Go jako bluźniercę i chciało Go zabić. Jednakże dla tych, którzy Go wyczekiwali, Jego przyjście na ten świat było radością i spełnieniem ich pragnień. Dlatego właśnie w Ewangelii Mateusza 1:23 powtórzone jest proroctwo Izajasza: „Oto panna pocznie i porodzi syna, i nadadzą mu imię Immanuel, co się wykłada: Bóg z nami” (por. Księga Izajasza 7:14). Gdy Jezus przyszedł na ten świat, Bóg przybył pomiędzy nas. Bóg z nami! W Boże Narodzenie świętość zstąpiła pomiędzy nas. Była to prawdziwie święta noc … Cicha noc, święta noc.

Ale dlaczego sam Bóg musiał zstąpić na ziemię? Czy nie mógł zesłać jednego z aniołów? Albo posłać jakiegoś nadczłowieka, aby nas zbawił? Nie przybył żaden anioł ani superbohater, dlatego, że jedynie Bóg może nas zbawić z naszych grzechów. Tego naucza Biblia. Księga Izajasza 43:11 stwierdza: „Ja, jedynie Ja, jestem Panem, a oprócz mnie nie ma wybawiciela”. Gdy zaś aniołowie przybyli do pasterzy, powiedzieli do nich: „Gdyż dziś narodził się wam Zbawiciel, którym jest Chrystus Pan, w mieście Dawidowym” (Ew. Łukasza 2:11). Jezus jest Panem i Zbawicielem. 

Biblia naucza, że jedynie Bóg może zbawić, ponieważ tylko Bóg może poradzić sobie z naszymi grzechami. Pozwól, że podam ci taką ilustrację: Czy kiedykolwiek próbowałeś podnieść się do góry, ciągnąc za sznurówki? To niemożliwe. (Możesz spróbować, gdy nikt nie będzie patrzył!). Nie jesteś w stanie podnieść sam siebie. Potrzebujesz do tego kogoś innego. Tak samo jest z naszą grzesznością. Nie jesteśmy w stanie sami jej udźwignąć.

Na ciemnym tle naszych grzechów światło Bożego Syna, który przyszedł na świat, lśni pełną mocą. W jaki sposób On przyszedł? Mówi nam o tym fragment z Listu do Galacjan 4:4: „Lecz gdy nadeszło wypełnienie czasu, zesłał Bóg Syna swego, który się narodził z niewiasty”. Bóg przyszedł na ten świat poprzez kobietę. Począł się z Ducha Świętego i narodził z Marii (Ew. Łukasza 1:35). Musimy jednak zrozumieć, że Boży Syn istniał zawsze. On zawsze był i jest Bogiem. Nigdy nie narodził się On jako Bóg, był nim zawsze. Jednakże był taki moment w czasie, gdy urodził się jako człowiek. Boży Syn, który istniał przez wieczność, zstąpił pewnego dnia na tę ziemię w postaci człowieka. 

Czyż nie jest to zadziwiające? Czy nie uczy nas pokory to, że Bóg uniżył się i stał się człowiekiem, aby nas zbawić (zob. Filipian 2:6-7)? Jezus narodził się z kobiety, aby przeżyć ludzkie życie i umrzeć ludzką śmiercią po to, abyśmy my mogli być zbawieni. To jest właśnie wspaniałość Świąt Bożego Narodzenia. Prawdziwie była to cicha i święta noc, gdyż niebo i ziemia przyglądały się w kompletnej ciszy temu, że został objawiony światu cud Bożego wcielenia, oczekiwany od tysięcy lat. 

W te Święta Bożego Narodzenia Bóg zaprasza cię, byś zechciał się z Nim spotkać. Możesz Go spotkać jedynie poprzez jego Syna, Pana Jezusa Chrystusa.

Udostępnij!
    Dołącz!
    Wpisz swój e-mail, aby co dwa tygodnie otrzymywać najnowsze materiały EWC.