Link YouTube: dodaj komentarz, subskrybuj, prześlij dalej
Tytuł kazania: Uczynki czy łaska? Część 3
Seria: Łaska czy uczynki? (6/14)
Transkrypcja wideo
Otwórzmy swoje Biblie. Fragment, który mamy przed nami, doskonale pasuje do skupienia naszej uwagi na krzyżu. Zostaniemy więc tam, gdzie byliśmy. Galacjan, rozdział 3. Zacznijmy czytanie. I choć będziemy rozważać głównie drugą część tego fragmentu w wersetach 13 i 14, trochę potrwa, nim tam dojdziemy. Zacznę czytać od wersetu 6, żeby nakreślić tło.
“Tak Abraham uwierzył Bogu i poczytano mu to ku usprawiedliwieniu. Z tego możecie poznać, że ci, którzy są z wiary, są synami Abrahama. A Pismo, które przewidziało, że Bóg z wiary usprawiedliwia pogan – lub narody – uprzednio zapowiedziało Abrahamowi: W tobie będą błogosławione wszystkie narody. Tak więc ci, którzy są ludźmi wiary, dostępują błogosławieństwa z wierzącym Abrahamem.
Bo wszyscy, którzy polegają na uczynkach zakonu, są pod przekleństwem. Napisano bowiem: Przeklęty każdy, kto nie wytrwa w pełnieniu wszystkiego, co jest napisane w księdze zakonu. A że przez zakon nikt nie zostaje usprawiedliwiony przed Bogiem, to rzecz oczywista, bo: Sprawiedliwy z wiary żyć będzie. Zakon zaś nie jest z wiary, ale: Kto go wypełni, przezeń żyć będzie. Chrystus wykupił nas od przekleństwa zakonu, stawszy się za nas przekleństwem, gdyż napisano: Przeklęty każdy, który zawisł na drzewie. Aby błogosławieństwo Abrahamowe przeszło na pogan w Jezusie Chrystusie, my zaś, abyśmy obiecanego Ducha otrzymali przez wiarę”.
Pozwólcie, że to uproszczę. Zauważyliście, że słowo “błogosławiony” zostało użyte kilka razy. Możecie też zauważyć, że jest tam wiele wzmianek o “przeklętych”. Błogosławiony lub przeklęty. Sprowadza się to do tego,że jeśli działasz w sferze wiary – wiary w Boga, wiary w naszego Pana Jezusa Chrystusa – jesteś błogosławiony. Jeśli działasz w sferze uczynków, dobrych uczynków jako sposobu zbawienia, jesteś przeklęty. Werset 9 mówi: “Ci, którzy są ludźmi wiary, dostępują błogosławieństwa”. Werset 10 mówi: “Ci, którzy są ludźmi uczynków Prawa, dostępują przekleństwa”.
To podsumowuje nauczanie Pawła w Liście do Galacjan 3 i 4. Wiara przynosi Boże błogosławieństwo, czyli zbawienie. Uczynki sprowadzają Boże przekleństwo, czyli potępienie. To jest tak jasne. Nie można tego mieszać. Werset 12 mówi, że wiara i Prawo nie idą w parze. Prawo nie pochodzi z wiary. Wzajemnie się wykluczają. To nie są dwie strony tego samego. Nie są partnerami, są wrogami. Wiara przynosi błogosławieństwo, uczynki przynoszą przekleństwo. Mam tu na myśli uczynki jako sposób na zbawienie, odkupienie, przebaczenie, pojednanie i dostanie się do nieba.
Biblia bardzo jasno mówi, że usprawiedliwienie przed Bogiem jest z wiary – i widzieliście to wyraźnie wcześniej w tym, co przeczytałem, że “Abraham uwierzył Bogu – werset 6 – i poczytano mu to – zaliczono, przypisano – ku usprawiedliwieniu”. I wtedy zdajesz sobie też sprawę, że wiara to jedyny sposób, w jaki można być błogosławionym, werset 9. Abraham dostąpił błogosławieństwa przez wiarę. Wszyscy ludzie, którzy są błogosławieni, są błogosławieni przez wiarę. I dalej, w wersecie 11, cytując Habakuka, proroka Starego Testamentu, rozdział 2, werset 4: “Sprawiedliwy z wiary żyć będzie”. Zbawienie jest tylko przez wiarę.
W zeszłym tygodniu zwróciliśmy uwagę na dość zdumiewający wynik niedawnego sondażu, w którym 52 procent ewangelicznych protestantów stwierdziło, że zbawienie jest kwestią wiary i uczynków. I to przypomina nam o fakcie, który przytaczałem przez ostatnich kilka tygodni, że większość ludzi w większości kościołów protestanckich jest omamiona. Takim określeniem Paweł nazywał ich w 1 wersecie tego rozdziału. Byli głupio omamieni w kwestii tak podstawowej, jak ewangelia łaski tylko przez wiarę, a nie przez uczynki. “Łaską zbawieni jesteście przez wiarę, nie z uczynków” mówi List do Efezjan 2:8.
“Z uczynków zakonu – Rzymian 3:20 – nie będzie usprawiedliwiony przed nim żaden człowiek”. W rzeczywistości cała ludzkość jest przeklęta – zauważyliśmy to ostatnim razem. I wszyscy są przeklęci z powodu niezdolności do posłuszeństwa Bożemu Prawu. Boże Prawo jest oczywiście objawione w sercu. Ale jest ono objawione znacznie obszerniej i wyraźniej na kartach Pisma Świętego. A cała rasa ludzka od upadku Adama naruszała Boże Prawo. Werset 10 mówi: “Przeklęty każdy, kto nie wytrwa – to znaczy nie pozostanie wierny, uległy, posłuszny – w pełnieniu wszystkiego, co jest napisane w księdze zakonu”. Jakuba 2:10 dodaje, że jeśli złamie się je w jednym punkcie, jest się winnym całości.
Tak więc cała rasa ludzka jest przeklęta. Wszyscy ludzie łamią Boże Prawo. Łamanie Bożego Prawa jest oczywistą częścią ich życia. Łamią Boże Prawo bez ustanku. Nie wierząc w Pana Jezusa Chrystusa, łamią Boże Prawo w każdej chwili, ponieważ nie wyznali Jezusa jako Pana. Wszyscy rodzimy się w grzechu, Psalm 51, jako poczęci w nieprawości. Pojawiamy się jako grzesznicy. Nasze życie naznaczone jest zepsuciem, naznaczone jest grzechem, a dowodem na to wszystko jest to, że każdy umiera, każdy umiera.
Ezechiela 18: “Człowiek, który grzeszy, umrze”. I wszystkich to spotyka. W Liście do Rzymian Paweł mówi: “Zapłatą za grzech jest śmierć”. Nie możemy zaprzeczyć, że wszyscy są grzesznikami, bo nie możemy zaprzeczyć, że wszyscy umieramy. To jest fakt i to jest dowód na to, że każdy jest przeklęty.
Paweł odważnie i wiernie robi to, co powinni robić wszyscy kaznodzieje. A mianowicie mówić ludziom, że są przeklęci przez Boga i to przekleństwo doprowadzi do śmierci oraz wiecznego piekła, wiecznego świadomego cierpienia. Taka jest prawda o stanie człowieka. I to jest prawda, o której pisze Paweł. I to jest prawda, o której mówimy my. Cały rodzaj ludzki jest przeklęty przez Boga. Naruszyli Jego Prawo. Odrzucili Jego sposób zbawienia tylko w Chrystusie i zmierzają do konsekwencji tego przekleństwa – wiecznej kary w piekle.
We fragmencie, który mamy przed sobą, szczególnie w wersetach od 10 do 14, którym się przyjrzymy, są dwa przekleństwa. Pierwsze z nich omówiliśmy tydzień temu. Na wszystkich ludziach ciąży Boże przekleństwo. Boże przekleństwo ciąży na wszystkich. O tym właśnie mówiłem.
Wersety od 10 do 12: “Przeklęty każdy, kto nie wytrwa w pełnieniu wszystkiego, co jest napisane w księdze zakonu”. To przekleństwo ciąży na wszystkich ludziach, na całej rasie ludzkiej. A rzeczywistość jest tak zła, że nie ma na nią żadnego ludzkiego lekarstwa. Człowiek nie może nic zrobić. Bez względu na szlachetność jego moralnych starań, bez względu na rozległość jego religijnych starań, bez względu na to, przez ile rytuałów, ceremonii i sakramentów przechodzi, człowiek nie może zrobić niczego, żeby wyjść spod tego przekleństwa.
Jego stan opisany jest w Liście do Rzymian 3 – pamiętacie te wersety – począwszy od wersetu 10: “Jak napisano: – wszystko pochodzi ze Starego Testamentu – Nie ma ani jednego sprawiedliwego. Nie masz, kto by rozumiał, nie masz, kto by szukał Boga. Wszyscy zboczyli, razem stali się nieużytecznymi, nie masz, kto by czynił dobrze, nie masz ani jednego”. Grobem otwartym jest ich gardło, językami swoimi knują zdradę, jad żmij – lub węży – pod ich wargami. Usta ich są pełne przekleństwa i gorzkości. Nogi ich są skore do rozlewu krwi, spustoszenie i nędza na ich drogach, A drogi pokoju nie poznali. Nie ma bojaźni Bożej przed ich oczami”. Tak więc wszystkie usta są zamknięte, a cały świat odpowiada przed Bogiem. Taki jest prawdziwy stan człowieka.
Dziś często można usłyszeć, jak ludzie mówią: “Wierzymy, że ludzie są zasadniczo dobrzy, mają dobre intencje i są szlachetni”. I widzimy pewne dowody na to, że ludzie troszczą się o innych w niektórych katastrofach. Widzimy pewną miarę ludzkiej dobroci i nikt temu nie zaprzecza. Ale jeśli motywacją nie jest czyste pragnienie uwielbienia Boga, to cokolwiek ludzie robią, jest dalekie od prawdziwiej sprawiedliwości.
W rzeczywistości, dla każdego, kto nie przyszedł do Jezusa Chrystusa, by wyznać Go jako Pana i Zbawiciela, nic, co robi, nie liczy się jako sprawiedliwe. To wszystko jest rodzajem ludzkiej dobroci. To rodzaj złej dobroci, która cechuje upadłe stworzenie.
Cała rasa ludzka znajduje się pod przekleństwem Bożym, które skutkuje śmiercią – świadomą, wieczną karą. Przerażające jest myślenie o tym, szczególnie w świetle wydarzeń, na które patrzymy, gdy widzimy wszystkie te katastrofy, które dzieją się wokół nas. Skupialiśmy się głównie na huraganach w rejonie Florydy i na Karaibach. Ale były też katastrofy w mieście Meksyk, gdzie wiele osób zginęło w trzęsieniu ziemi. Do katastrof dochodzi na Dalekim Wschodzie, gdzie ludzie giną w naturalnych holokaustach tego czy innego rodzaju. Jednym jest myślenie o utracie samochodów i domów, o utracie miejsc pracy i tym podobnych zdarzeniach. O wiele gorszym jest myślenie o wiecznej stracie, jaka spotyka dusze, które giną.
Jezus rzeczywiście powiedział i to są Jego słowa: “Idźcie precz ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny”. Czekam, aż jakiś chrześcijański przywódca, jakiś chrześcijański kaznodzieja zacytuje ten werset w mediach publicznych. Nie sądzę, żebyśmy to usłyszeli. “Idźcie precz ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny”.
Obawiam się, że większość kaznodziejów unika tej prawdy jak śmiertelnej zarazy. Próbują chronić Boga przed złą prasą. Próbują utrzymać Bożą reputację. A niektórzy posuną się tak daleko, że będą kłamać na temat prawdziwego nastawienia Boga, kłamać na temat rzeczywistości, mówiąc tylko, że Bóg kocha wszystkich. Ta półprawda służy nie tylko do ochrony Boga, ale również do utrzymania popularności kaznodziei, bo gdy tylko kaznodzieja zaczyna mówić prawdę w tym temacie, jego popularność zanika bardzo szybko w wielu miejscach.
Ale fakt, że cała rasa ludzka jest przeklęta, jest oczywisty, bo wszyscy umierają. Wszyscy umierają. A dlaczego są przeklęci? Jeszcze raz, bo werset 10 mówi, że łamią Boże Prawo. Boże Prawo jest święte, sprawiedliwe i dobre. I wszyscy łamiemy to Prawo. Dlatego Bóg przeklina każdego, kto chociaż raz złamał Boże Prawo. A śmierć dowodzi, że każdy to zrobił.
I to jest zła wiadomość. I ta zła wiadomość musi być głoszona. To ostrzeżenie musi być przekazane. Ludzie muszą być świadomi, jak groźny jest Pan. Paweł napisał: “Wiedząc tedy, co to jest bojaźń Pańska, staramy się przekonywać ludzi”. Zbyt mało straszymy grzeszników.
Jedną z konsekwencji bycia kaznodzieją ekspozycyjnym jest to, że musisz głosić to, co jest w tekście. I nie możesz wokół tego tańczyć. A to pozwala wystraszyć grzeszników, ponieważ w wielu miejscach w Biblii grzesznicy są celem przerażających gróźb z nieba. A jeśli zamierzasz wykładać Biblię i będziesz mówił całą prawdę z Bożego Słowa, wtedy wywołasz u grzeszników przerażenie. Oby to przerażenie popchnęło ich do ucieczki po zbawienie do Boga.
To pierwsze przekleństwo w tym fragmencie. Widzieliśmy je w wersetach od 10 do 12. To przekleństwo wszystkich ludzi, przekleństwo wszystkich ludzi, bo wszyscy złamali Prawo. Jedynym remedium na to przekleństwo jest wiara. Werset 11: “Sprawiedliwy z wiary żyć będzie”. Sprawiedliwi są sprawiedliwi, ponieważ wierzą jak wierzący Abraham.
Ale pojawia się pytanie: “Jak Bóg może ogłosić grzesznych ludzi sprawiedliwymi?”. Jak Bóg może to zrobić? Jak może uznać ich za sprawiedliwych? Jak może przypisać im swoją sprawiedliwość? Jak On może być przykryty naszym grzechem na krzyżu, a my Jego sprawiedliwością? Jak Bóg może to zrobić? Pozwólcie mi teraz cofnąć się trochę i pomóc wam zrozumieć, że jest w tym prawdziwy dylemat.
U proroka Nahuma czytamy: “Pan sprawi, że winny nie ujdzie bezkarnie”. Nahuma 1:3. “Pan sprawi, że winny nie ujdzie bezkarnie”. To uniwersalne stwierdzenie, od którego nie ma wyjątków.
My wszyscy jesteśmy winni. Wszyscy musimy zostać ukarani. Jak tego uniknąć? Nasza kara jest surowa. List do Efezjan 2:1-3 mówi, że jesteśmy dziećmi gniewu, jesteśmy z naszego ojca diabła. To jest prawda o ludzkości. Cały świat znajduje się w królestwie ciemności, wszyscy są dziećmi diabła i są obiektem Bożego gniewu, wszyscy są w ten sposób przeklęci. I, jak powiedziałem ostatnio, nie są przeklęci przez Szatana. Są przeklęci przez Boga, ponieważ są częścią królestwa Szatana.
Jak więc Bóg może pozostawić winnych bez kary? Nie może. W żadnym razie nie pozostawi winnych bez kary. Posłuchajcie, co mówi Księga Przypowieści 17:15. “I ten, kto uwalnia winnego, i ten, kto skazuje niewinnego, obaj są ohydą dla Pana”. Naprawdę niesamowite słowa. Przeczytam to jeszcze raz: “kto uwalnia winnego, i ten, kto skazuje niewinnego, obaj są ohydą dla Pana”.
Dokładnie to uczynił Bóg. Właśnie to uczynił Bóg. Usprawiedliwił grzesznych, nas. I potępił sprawiedliwych, Chrystusa. A jednak Księga Przypowieści 17:15 mówi, że to ohyda. Co więcej, Księga Przypowieści 24:24 mówi: “Kto mówi winowajcy: Jesteś niewinny, tego przeklinają ludy, temu złorzeczą narody”.
Stawia to Boga przed bardzo poważnym dylematem. Czy Bóg zrobi to, co według Niego jest ohydą? Czy Bóg zrobi coś, co sprawi, że ludzie będą Go przeklinać? Czy Bóg zamierza usprawiedliwić grzesznych i potępić sprawiedliwych? Dokładnie to robi Bóg. On potępia Swojego Syna, Sprawiedliwego i usprawiedliwia nas, nikczemnych.
Jak Bóg może to robić i samemu nie być niesprawiedliwym? Odpowiedzią jest oczywiście 2 List do Koryntian 5:21. “On tego, który nie znał grzechu – Jezusa – za nas grzechem uczynił, abyśmy w nim stali się sprawiedliwością Bożą”. Winni nie pozostają bezkarni. Winni są ukarani, ale karę przyjmuje zastępca. Zastępca przyjmuje karę. Bóg może usprawiedliwić bezbożnych, mówiąc językiem Rzymian. Bóg może usprawiedliwić złoczyńców, mówiąc językiem Przypowieści, jeśli tylko ukarze ich grzechy. I postanowił zrobić to w Sprawiedliwym, w Jezusie Chrystusie.
To jest chwała ewangelii. I to jest drugie przekleństwo. Wróćmy do wersetów 13 i 14. Pierwsze przekleństwo, Boże przekleństwo na wszystkich ludzi. Teraz drugie przekleństwo. Boże przekleństwo na jednego człowieka, Boże przekleństwo na jednego człowieka. Boże przekleństwo na wszystkich. To zła wiadomość. Boże przekleństwo na jednego, to dobra wiadomość.
Werset 13: “Chrystus wykupił nas od przekleństwa zakonu, stawszy się za nas przekleństwem”. Przekleństwo Prawa to po prostu przekleństwo Boga na wszystkich łamiących prawo. Czyli na całą rasę ludzką. Nie ma ani jednego sprawiedliwego.
Przekleństwo Prawa jest za naruszenie Bożego Prawa. Ale Bóg nas odkupił, wykupił nas z tego przekleństwa przez Chrystusa, który stał się przekleństwem dla nas. W ten sposób Bóg usprawiedliwia bezbożnych, jak mówi Paweł w Liście do Rzymian. Stał się dla nas przekleństwem. Żaden grzech nie ujdzie bez kary. Ale w łasce Bożej nie jesteśmy karani za nasze grzechy. Chrystus został ukarany w nasze miejsce.
Grzech człowieka musi zostać ukarany. Sprawiedliwość musi zostać zaspokojona. Wymaga tego Bóg, to nie jest kaprys. Ale duchowa śmierć człowieka, jego duchowa niezdolność, duchowa niechęć człowieka, pozostawiają go niezdolnym do zapłacenia kary za swój grzech bez pójścia do piekła na zawsze. Dlatego Bóg wyznaczył Swojego Syna, Pana Jezusa Chrystusa, żeby zajął miejsce grzeszników i przyjął ich karę. A w 1 Jana 2:2 i 4:10 jest napisane: “On ci jest ubłaganiem za grzechy nasze, a nie tylko za nasze, lecz i za grzechy całego świata”.
Oznacza to po prostu “zaspokojenie”. Boża sprawiedliwość musi zostać zaspokojona. I w śmierci Chrystusa sprawiedliwość została zaspokojona, ponieważ Boża sprawiedliwość wymierzyła pełną karę za wszystkich ludzi, którzy kiedykolwiek uwierzą w Chrystusa w całej historii. Spłacone zostały wszystkie grzechy, które kiedykolwiek popełnimy. On jest przebłaganiem, zadośćuczynieniem Bożej sprawiedliwości.
“Przebłaganie” jest też użyte w Liście do Hebrajczyków 2:17. Użyte jest też w Liście do Rzymian 3:23-26. To kluczowe słowo. Boża sprawiedliwość musi być zaspokojona, musi być zaspokojona. On w żaden sposób nie może usprawiedliwić winnych. On nie może usprawiedliwić złoczyńców i potępić sprawiedliwych, chyba że grzechy złoczyńców zostaną spłacone w całości, tak by Boża sprawiedliwość została zaspokojona. Najprościej mówiąc, 1 List Jana 3:16 mówi: “Chrystus oddał za nas swoje życie”. “Chrystus oddał za nas swoje życie”. Jest to zobrazowane w Starym Testamencie.
W Księdze Wyjścia Boży sąd miał przyjść na Egipt w postaci plag i Bóg przekazał słowo, że jeśli naród żydowski złoży w ofierze baranka paschalnego i weźmie krew tego baranka i pomaże nią drzwi – na górze drzwi i po bokach – anioł śmierci przyjdzie w noc rzezi wszystkich pierworodnych i przejdzie obok domu, w którym rozlano krew. Trzeba było zabić baranka paschalnego i rozmazać jego krew, żeby uchronić Izrael przed wykonaniem Bożego sądu w Egipcie.
Tak samo jest z Chrystusem. Dlatego w 1 Liście do Koryntian 5:7 czytamy: “Chrystus bowiem został złożony w ofierze jako nasza Pascha”. On jest prawdziwym Barankiem Paschalnym. A kiedy nasze życie pomazane jest Jego krwią, sąd Boży przechodzi obok. Tak jak krew baranka paschalnego chroniła Izrael przed wykonaniem Bożego sądu w Egipcie, tak krew zabitego Baranka chroni Jego lud przed gniewem Ojca w niebie przeciwko ich grzechom.
Śmierć Chrystusa była ofiarą. To nie była śmierć współczującego człowieka, który chciał pokazać, że powinieneś umrzeć za jakąkolwiek sprawę, której jesteś oddany. To nie była śmierć, której nie planował, ale coś poszło nie tak. Nie. To Bóg zaplanował wszystko w najdrobniejszych szczegółach. Jak jasno wynika z Izajasza 53 i innych miejsc w Starym Testamencie, które przepowiadają szczegóły Jego śmierci, to Bóg tak postanowił, Dzieje Apostolskie 2. To Bóg z góry to ustalił, Dzieje Apostolskie 4. Od zawsze Bożym planem było, żeby każdy baranek każdej Paschy i każdy inny ofiarny baranek w całym systemie ofiarnym w historii Izraela wskazywały na jedynego, prawdziwego Baranka, który, ofiarując samego siebie, raz na zawsze zapewnił pełną ofiarę za grzech.
Cały sprawiedliwy Boży gniew, cała święta wściekłość Boga, spadły na Chrystusa. Dosłownie zapłacił karę za wszystkie grzechy wszystkich ludzi, którzy kiedykolwiek uwierzyli w całej historii ludzkości. Ogromny, niepojęty dług został wymierzony we wściekłym sądzie w ciągu trzech godzin ciemności na krzyżu.
Ale właśnie po to przyszedł. W Ewangelii Marka 10 powiedział, że: “Syn Człowieczy przyszedł, by dać swe życie na okup za wielu”. Przyszedł umrzeć za bezbożnych. Nigdzie nie jest to piękniej przedstawione niż w 10 rozdziale Ewangelii Jana. Przejdźmy na chwilę do 10 rozdziału Ewangelii Jana. To znany rozdział o naszym Panu jako dobrym pasterzu.
Ale chociaż rozumiemy ten pasterski aspekt, serce tego fragmentu dotyczy Jego oddania życia za owce. I właśnie to jest najbardziej podkreślane. Na początku mówi o byciu prawdziwym pasterzem, a następnie przechodzi do wersetu 11 i mówi: “Ja jestem dobry pasterz. Dobry pasterz życie swoje kładzie za owce, życie swoje kładzie za owce”.
W wersecie 14 mówi: “Ja jestem dobry pasterz i znam swoje owce, i moje mnie znają. Jak Ojciec mnie zna i Ja znam Ojca, i życie swoje kładę za owce. Mam i inne owce, które nie są z tej owczarni – czyli pogan – również i te muszę przyprowadzić, i głosu mojego słuchać będą, i będzie jedna owczarnia i jeden pasterz. Dlatego Ojciec miłuje mnie, iż Ja kładę życie swoje, aby je znowu wziąć. Nikt mi go nie odbiera, ale Ja kładę je z własnej woli. Mam moc dać je i mam moc znowu je odzyskać. Taki rozkaz wziąłem od Ojca mego”. On oddał swoje życie za owce.
Przejdźmy do wersetu 27 w tym samym rozdziale. “Owce moje głosu mojego słuchają i Ja znam je, a one idą za mną. I Ja daję im żywot wieczny, i nie giną na wieki, i nikt nie wydrze ich z ręki mojej”. Oczywiste jest, że Pan jest pasterzem, który ma owce. On zna swoje owce. Wie, kim one są. On oddaje swoje życie za swoje owce. On oddaje swoje życie za swoje owce. A Jego owce, gdy je zawoła, usłyszą Jego głos, przyjdą i pójdą za Nim, a On je zachowa, ochroni i będzie ich strzegł. I nikt nigdy nie wyrwie ich z Jego ręki. Daje im życie wieczne, a one nigdy nie zginą.
To jest oddanie wspaniałego, dobrego pasterza dla swoich owiec. A kiedy umarł na krzyżu, były oczywiście miliony owiec, które nawet się jeszcze nie urodziły, a należały do Niego. On miał zgromadzić je do siebie. One usłyszą Jego głos. On je uratuje, bo na krzyżu zapewnił dla nich przebłaganie.
On odkupił nas wszystkich. Odkupił swoje owce. Uwielbiam te słowa Piotra: “Zostaliście wykupieni nie rzeczami znikomymi, srebrem albo złotem, z marnego postępowania waszego, przez ojców wam przekazanego, lecz drogą krwią Chrystusa, jako baranka niewinnego i nieskalanego”. Piotr ponownie widzi Go jako zabitego Baranka Paschalnego. To On zapewnia prawdziwą i ostateczną ofiarę.
Izajasza 53, zaczynając od wersetu 5: “Lecz on zraniony jest za występki nasze, starty za winy nasze. Ukarany został dla naszego zbawienia”. Spadły na Niego nasze winy. To jest ofiara zastępcza. Przekleństwo spada na Jezusa. A jeśli rozumiesz potężną naturę tego przekleństwa, które ciąży na całej ludzkości za naruszenie Bożego Prawa, po prostu pomyśl, ile razy Boże Prawo zostało złamane. Nie da się tego zliczyć. A jednak niebo prowadzi rejestr. Wszystko jest w księgach. I za wszystkich wierzących we wszystkich wiekach kara za wszystkie te grzechy została wymierzona w Bożej wściekłości Chrystusowi w ciemnościach Kalwarii. Nic dziwnego, że powiedział: “Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?”.
To jest ewangelia. Nasze przekleństwo spada na Chrystusa. I to jest oczywiście powód, dla którego, razem z Apostołem, jesteśmy wrodzy systemowi uczynków, który w jakiś sposób zakłada, że śmierć Chrystusa była niewystarczająca lub niekompletna.
Posłuchajmy Listu do Rzymian 5:10. “Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna Jego”. “Zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna Jego”.
Przebłaganie ma charakter obiektywny. To znaczy, że jest to dzieło dokonane w historii przez prawdziwą osobę, w prawdziwym miejscu, na prawdziwym krzyżu w Bożym planie. Obiektywne przebłaganie. Nie mistyczne. Obiektywne, historyczne. Jest to również ostateczne przebłaganie. Jest ostateczne. Nic, zupełnie nic nie można do niego dodać.
Posłuchajmy Listu do Hebrajczyków 7:26. “Takiego to przystało nam mieć arcykapłana, świętego, niewinnego, nieskalanego, odłączonego od grzeszników i wywyższonego nad niebiosa. Który nie musi codziennie, jak inni arcykapłani, składać ofiar najpierw za własne grzechy, następnie za grzechy ludu. Uczynił to bowiem raz na zawsze, gdy ofiarował samego siebie”. Raz na zawsze.
Rozdział 9, werset 25 Hebrajczyków: “I nie dlatego, żeby wielekroć ofiarować samego siebie, podobnie jak arcykapłan wchodzi do świątyni co roku z cudzą krwią, gdyż w takim razie musiałby cierpieć wiele razy od początku świata, ale obecnie objawił się On jeden raz u schyłku wieków dla zgładzenia grzechu przez ofiarowanie samego siebie”. “Raz – werset 28 – Tak i Chrystus, raz ofiarowany, aby zgładzić grzechy wielu”.
I jakby nie zostało to jeszcze wyczerpane, argument autora Listu do Hebrajczyków przechodzi do kolejnego rozdziału: “A każdy kapłan sprawuje codziennie swoją służbę i składa wiele razy te same ofiary, które nie mogą w ogóle zgładzić grzechów. Lecz gdy On złożył raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, usiadł po prawicy Bożej. Albowiem jedną ofiarą uczynił na zawsze doskonałymi tych, którzy są uświęceni”.
Jest to rażące potępienie rzymskokatolickiej mszy, która jest powtórzeniem ofiary Chrystusa raz jeszcze, raz jeszcze i raz jeszcze, co jest niczym innym jak bluźnierczą i pogańską praktyką, podczas gdy Jezus dokonał oczyszczenia z grzechów, gdy usiadł po prawicy Boga. Jest to obiektywne przebłaganie, ostateczne przebłaganie i skuteczne przebłaganie.
“Nadasz Mu imię Jezus – Mateusza 1:21 – albowiem On zbawi lud swój od grzechów jego”. To będzie skuteczne przebłaganie. To nie jest potencjalne przebłaganie. Ono jest rzeczywiste. On naprawdę umarł za grzechy wszystkich, którzy kiedykolwiek uwierzą w Niego w historii ludzkości. On nie tylko potencjalnie zapłacił za twoje grzechy. On faktycznie za nie zapłacił, ponieważ należysz do Niego, ponieważ On cię wybrał i zapisał twoje imię przed założeniem świata.
Dlaczego Bóg to robi? Co sprawia, że Bóg jest gotów obciążyć przekleństwem swojego Syna? On stworzył aniołów, a kiedy aniołowie upadli, On przygotował dla nich wieczny ogień. Nigdy nie pomyślał, by ich przywrócić, by ich odzyskać. A kiedy upadł człowiek, dlaczego Bóg razem z Chrystusem powiedzieli: “Odkupimy tych upadłych ludzi. Zgromadzimy odkupioną ludzkość, zabierzemy ich do nieba”? Dlaczego Bóg to robi? Dlaczego? Odpowiedzi pojawiają się już w Starym Testamencie.
Posłuchajcie Psalmu 106:8. “A jednak wybawił ich dla imienia swego, Aby okazać moc swoją. A jednak wybawił ich dla imienia swego, Aby okazać moc swoją”. On wystawia na pokaz moc zbawienia. To znaczy miłosierdzie, łaskę, współczucie, dobroć, przebaczenie, odkupienie, zastąpienie – wszystkie te rzeczy.
Posłuchajcie Izajasza 48:11. “Przez wzgląd na siebie, przez wzgląd na siebie czynię to, bo jakże zbezczeszczone było moje imię. A przecież mojej chwały nie oddam innemu”. Jestem pełen chwały i dokonuję tego dzieła zbawienia, żeby wyeksponować moje imię.
Warto też skomentować Ezechiela 36. To dobrze znany fragment o nowym przymierzu, proroctwo o przyszłym nowym przymierzu, przez które Izrael i narody zostaną zbawione. Ale chcę, żebyście w pewnym sensie uchwycili kontekst Ezechiela 36 w wersecie 22.
“Dlatego tak powiedz domowi izraelskiemu: Tak mówi Wszechmocny Pan: Ja działam nie ze względu na was, domu izraelski, lecz ze względu na moje święte imię, które znieważyliście wśród ludów, do których przybyliście. Dlatego uświęcę wielkie moje imię, znieważone wśród narodów, bo znieważyliście je wśród nich. i poznają ludy, że Ja jestem Pan – mówi Wszechmocny Pan – gdy na ich oczach okażę się święty wśród was – a potem mamy to wspaniałe nowe przymierze – I pokropię was czystą wodą, i będziecie czyści od wszystkich waszych nieczystości i bałwanów. I dam wam serce nowe, i ducha nowego dam do waszego wnętrza, i usunę z waszego ciała serce kamienne, a dam wam serce mięsiste. Mojego ducha dam do waszego wnętrza i uczynię, że będziecie postępować według moich przykazań, moich praw będziecie przestrzegać. I będziecie mieszkać w ziemi, którą dałem waszym ojcom. I będziecie moim ludem, a Ja będę waszym Bogiem I wybawię was od wszystkich waszych nieczystości”. Dlaczego Bóg to robi? Dla swojego imienia, dla swojego imienia, dla swojej wiecznej chwały.
Spójrzmy przez chwilę na 1 rozdział Listu do Efezjan – mówi o wszystkim, co mamy w Chrystusie. Mamy wszelkie duchowe błogosławieństwo niebios. Mówi o byciu wybranym, predestynowanym, odkupionym, o otrzymaniu przebaczenia, mądrości i roztropności – wszystkich tych cennych wartościach – naszym dziedzictwie.
I dlaczego? Dlaczego Bóg to robi? Dlaczego? Werset 12: “dla uwielbienia Jego chwały”. Koniec wersetu 14: “ku uwielbieniu chwały Jego”. Dlatego w modlitwie arcykapłańskiej w Ewangelii Jana 17 Jezus powiedział: “Uwielbij mnie Ojcze, tą chwałą, którą miałem u Ciebie, zanim świat powstał. Ja Cię uwielbiłem na ziemi, a teraz Ty uwielbij Mnie w niebie”. Zbawienie to Boży plan na przyniesienie sobie wiecznej chwały. To jest Boża motywacja.
Wróćmy teraz do Listu do Galacjan i po prostu podsumujmy nasze myśli. Żeby zilustrować to przekleństwo, Paweł sięga do tekstu z Księgi Powtórzonego Prawa 21:23. Werset 13: “Albowiem napisano: “Gdyż napisano: Przeklęty każdy, który zawisł na drzewie”. On odnosi się do przypadku opisanego w Powtórzonego Prawa 21:23, który odzwierciedla żydowską tradycję.
Kiedy ktoś był bluźniercą, ktoś był obrzydliwością dla Boga, kiedy wykonywano przeciwko komuś takiemu karę śmierci, kamienowano go na śmierć. Nie krzyżowano go, tylko kamienowano. Ale po ukamienowaniu, ich zwyczajem było przywiązanie zwłok do słupa lub do drzewa aż do zachodu słońca jako widoczny znak odrzucenia przez Boga. Widoczny znak odrzucenia przez Boga. Nie chodziło o to, że ta osoba była przeklęta, dlatego że była przywiązana do drzewa. Ale ponieważ była przeklęta przez Boga, przywiązywano ją do drzewa.
A tutaj Paweł mówi: “To Jezus. W pewnym sensie jest On ostatecznym wypełnieniem tego obrazu. Bóg Go przeklął. Bóg Go zabił i przywiązał do drzewa”. To jest przekleństwo od Boga.
Chcesz wiedzieć, jak srogie jest przekleństwo od Boga? Sprowadziło wszystkie grzechy wszystkich, którzy kiedykolwiek uwierzą w Jezusa. A On przyjął pełną gwałtowność kary i był wręcz publicznym, jawnym i głośnym obrazem przeklętego przez Boga. Żydzi o tym wiedzieli. Wiedzieli, że ktoś przywiązany do drzewa był przeklęty. Znali swoje Pismo. Jezus był przeklęty przez Boga. Ale było to też zamierzone ze względu na nas. Nie tylko dla Bożej chwały, ale spójrzmy na werset 14. Mamy dwa słowa wskazujące na cel: “aby” i “abyśmy”. Bardzo proste: “Aby błogosławieństwo Abrahamowe przeszło na pogan w Jezusie Chrystusie”. Chrystus umarł na krzyżu, aby zapewnić zbawienie dla całego świata przez wiarę, niezależnie od tego, czy znali prawo Mojżeszowe. Jeśli zbawienie wymaga przestrzegania prawa Mojżesza i obrzezania, większość świata nie może być zbawiona, bo o tym nie wie.
Nie. Chrystus został przeklęty, aby kara za grzech została całkowicie wykonana. A dla wszystkich, którzy zwrócili się do Chrystusa, jest błogosławieństwo Abrahama. Czym jest błogosławieństwo Abrahama? Zbawienie, sprawiedliwość. Sprawiedliwość została Mu policzona, przypisana, poczytana, przyznana przez wiarę. To jest błogosławieństwo Abrahama.
Błogosławieństwo Abrahama może przyjść na pogan, przyjść na wszystkie narody, ponieważ jest przez wiarę, a nie przez bycie częścią narodu żydowskiego lub narodu izraelskiego ani przez zrozumienie litanii Mojżeszowej. . Tak więc zbawienie jest przez wiarę, aby w Chrystusie Jezusie, w którym pokładasz wiarę, błogosławieństwo Abrahamowe mogło przyjść na cały świat, niezależnie od tego, co świat wie o Mojżeszu i o Prawie.
Po drugie, “abyśmy obiecanego Ducha otrzymali przez wiarę”. Przez wiarę – wiara jest początkiem. Usprawiedliwiająca łaska przynosi uświęcającą moc. Łaska usprawiedliwiająca przez wiarę przynosi uświęcającą moc przez Ducha Świętego. Uwielbiam to, że kończy się w tym miejscu: “przez wiarę, przez wiarę”.
Na koniec, 1 Koryntian 16:22: “Jeśli kto nie miłuje Pana, niech będzie przeklęty”. Przekleństwo utrzyma się, jeśli nie kochasz Pana Jezusa Chrystusa.
Ojcze, przeszliśmy przez tak głęboką część Twojego świętego Słowa. A teraz przychodzimy z tymi myślami do Twojego Stołu i rozumiemy krzyż oraz przekleństwo, które zostało tam wymierzone. Spraw, by był to dla nas cenny czas. A teraz prosimy, Panie, abyś działał w naszych sercach, ujawnij nam każdy grzech, którego nie powinno tam być. Wiemy, co mówi Twoje Słowo: jeśli jemy i pijemy w powierzchowny sposób, folgując grzechowi w naszym życiu, ściągamy na siebie sąd. To bardzo poważne. To tutaj kościół przychodzi przed Twoje oblicze, by wyznać grzech, by wołać o oczyszczenie. Obyśmy nie kpili z tak świętej okazji. I niech każdy z nas pragnie z całego serca, abyś oczyścił nas z wszelkiego grzechu i występku oraz skierował nas na ścieżkę świętości i sprawiedliwości. Chcemy świętować śmierć Pańską z takim nastawieniem. Ojcze, pobłogosław nas w tym czasie.
© EWC | Amor Veritatis | GTY