
Odpowiedzi pastora Johna Pipera, na często zadawane, czasem trudne pytania od słuchaczy.
Wszyscy chcemy, aby nasze modlitwy były wysłuchiwane. Ale co gwarantuje ich skuteczność? Odkrywanie tego, jakie modlitwy przynoszą oczekiwany rezultat, możemy rozpocząć od zadziwiającej obietnicy Jezusa znajdującej się w Jana 15:7, a skierowanej do nas wszystkich. Oto słowa wypowiedziane do Jego naśladowców: „Jeśli we mnie trwać będziecie i słowa moje w was trwać będą, proście o cokolwiek byście chcieli, stanie się wam.” Proście o cokolwiek byście chcieli! Cóż za zdumiewająca, niczym nie ograniczona obietnica, która może być zachętą w naszym życiu modlitewnym. Niemniej jednak zawiera ona pewne warunki, które należy spełnić, aby modlitwa była skuteczna. Zwróciliście na nie uwagę? „Jeśli słowa moje w was trwać będą.” W 1993 roku pastor John Piper wygłosił na ten temat kazanie, trafnie zatytułowane „Proś o cokolwiek chcesz”. Na jego podstawie powstał materiał, w którym pastor tłumaczy, co jest kluczem do skutecznej modlitwy. Oto słowa pastora sprzed około trzydziestu lat.

Transkrypcja audio
Wszyscy chcemy, aby nasze modlitwy były wysłuchiwane. Ale co gwarantuje ich skuteczność? Odkrywanie tego, jakie modlitwy przynoszą oczekiwany rezultat, możemy rozpocząć od zadziwiającej obietnicy Jezusa znajdującej się w Jana 15,7, a skierowanej do nas wszystkich. Oto słowa wypowiedziane do Jego naśladowców: „Jeśli we mnie trwać będziecie i słowa moje w was trwać będą, proście o cokolwiek byście chcieli, stanie się wam”. Proście o cokolwiek byście chcieli! Cóż za zdumiewająca, niczym nie ograniczona obietnica, która może być zachętą w naszym życiu modlitewnym. Niemniej jednak zawiera ona pewne warunki, które należy spełnić, aby modlitwa była skuteczna. Zwróciliście na nie uwagę? „Jeśli słowa moje w was trwać będą”. W 93 roku Pastor John Piper wygłosił na ten temat kazanie, trafnie zatytułowane „Proś o cokolwiek chcesz”. Na jego podstawie powstał materiał, w którym Pastor tłumaczy, co jest kluczem do skutecznej modlitwy. Oto słowa Pastora sprzed około trzydziestu lat.
Modlitwa dana nam jest po to, aby zapewnić nam radość, widząc, jak Bóg wypełnia w nas swoją wolę, która w rezultacie staje się naszą wolą. Jedyną trwałą radością w życiu jest to, kiedy nasze pragnienia mają swoje źródło w Jego pragnieniach, do których odnosi się ta obietnica: „Proście…i stanie się wam”. Oto jak ujmuje to Jan: „I otrzymamy od Niego, o cokolwiek prosić będziemy, gdyż przykazań Jego przestrzegamy i czynimy to, co miłe jest przed obliczem Jego” (1 Jana 3,22).
Modlitwa odpowiada na duchowe pragnienia
Modlitwa nie służy zaspokajaniu naszych cielesnych żądz. Modlitwa jest darem ku radości i zadowolenia dla tych, których serce jest tak blisko Boga, że zachowują Jego przykazania i czynią w życiu to, co jest Mu miłe. Jeśli bycie posłusznym Bogu nie ma dla ciebie znaczenia, nie interesuje cię oddanie Mu się całkowicie – od samego rana aż do nocy – by żyć według Jego wartości, a także by czerpać swoje pragnienia z Jego pragnień, nie masz po co się modlić. Jakub pisze o tym w następujący sposób: „Prosicie, a nie otrzymujecie, dlatego że źle prosicie, zamyślając to zużyć na zaspokojenie swoich namiętności” (Jakuba 4,3). A w kolejnym wersecie nazywa swoich adresatów wiarołomnymi, czy cudzołożnikami (Jakuba 4,4). Czy wiesz dlaczego? Przedstawia on kościół jako żonę, Boga jako męża, a modlitwę jako proszenie męża o pieniądze, by zapłacić kochankowi, z którym ta żona sypia. To dość obrzydliwy obraz modlitwy, prawda?
Modlitwa ma służyć temu, aby pragnienia naszego męża, Boga, stawały się naszymi pragnieniami, a nie temu, by prosić Go o środki finansowe, które pozwolą nam zadawać się ze światem. Modlitwa nie powinna mieć na celu zaspokajania naszych cielesnych pragnień – raczej powinnyśmy szukać sposobów na to, aby te naturalne pragnienia służyły ku uwielbieniu Bożego imienia, szukaniu Jego Królestwa i wypełnianiu Jego woli.
Trwające w nas słowa Jezusa przygotowują nas do modlitwy przynoszącej owoc. Trwające w nas słowa Jezusa przygotowują nas do wydawania owocu. Jeśli modlitwa nie służy zaspokajaniu naszych cielesnych pragnień, lecz przynoszeniu owocu dla Bożej chwały, naszym największym wyzwaniem w kwestii modlitwy, stojąc u progu 1993 roku, jest stawanie się ludźmi, którzy nie będą zdominowani przez cielesne żądze. To jak naszym największym wyzwaniem w modlitwie: stawanie się ludźmi zdominowanymi nie przez cielesne żądze, ale przez duchowe pragnienia.
To właśnie Paweł miał na myśli nawołując do tego, abyśmy przestali być ludźmi zmysłowymi, a stali się ludźmi duchowymi, albo inaczej mówiąc, abyśmy się wznieśli ponad naszą cielesność, by być duchowymi. Oczywiście, że chcemy jeść. Oczywiście, że chcielibyśmy odnieść sukces. Oczywiście, że chcemy mieć w co ubrać, dach nad głową, czy dostęp do edukacji dla naszych dzieci. Jeśli jednak te rzeczy nie będą podporządkowane względem rzeczy duchowych, nasza modlitwa nie będzie skuteczna. Po prostu nie będzie. Stanie się natomiast tak przyziemna, tak doczesna, tak nieduchowa, że Bóg będzie się zastanawiał co to ma z Nim w ogóle wspólnego. „Jeśli we mnie trwać będziecie”, staniecie się ludźmi, którzy będą prosić “o cokolwiek byście chcieli, [a] stanie się wam” (Jana 15:7).
Sześć przykładów tego, jak słowa Jezusa przygotowują nas do modlitwy
Pozwólcie, że podam kilka przykładów tego, jak trwające w człowieku Słowo Jezusa przemienia go w osobę gotową, by się modlić.
1. Słowo Boże czyni nas pokornymi.
1 Jana 1,10: “ Jeśli mówimy, że nie zgrzeszyliśmy, kłamcę z niego robimy i nie ma w nas Słowa Jego” – oznacza to , że jeśli Jego słowo byłoby w nas, mielibyśmy właściwe zrozumienie swojej grzeszności. Kluczem do pokornej, trafnej oceny tego, kim jesteśmy przed Bogiem, jest to: trwające w nas Słowo Boże. A bez właściwego zrozumienia swojego stanu, nie będziemy w dobrej relacji z Bogiem i nie będziemy modlić się zgodnie z Jego wolą.
2. Słowo Boże wywyższa Jezusa.
W Jana 17,8 Jezus powiedział: „Albowiem dałem im słowa, które mi dałeś, i oni je przyjęli i prawdziwie poznali, że od ciebie wyszedłem, i uwierzyli, że mnie posłałeś”. Inaczej mówiąc, przyjęcie i trwanie w Słowie jest nie tylko kluczem do pokornego poznania prawdy o nas samych. Jest również kluczem do do otrzymania poznania i wywyższenia Boga i Jego Syna, Jezusa, który od Niego pochodzi. Nie będziemy w stanie właściwie się modlić, dopóki nie poznamy Jezusa takim, jakim jest. Nie jesteśmy w stanie modlić się we właściwy sposób, dopóki nie pojmiemy doniosłości tego, co oznaczało przyjście Syna Bożego na ziemię.
3. Słowo Boże zwycięża szatana.
W 1 Jana 2:14 czytamy: „Napisałem wam, młodzieńcy, gdyż jesteście mocni i Słowo Boże mieszka w was, i zwyciężyliście złego”. Jeśli nie zamieszka w nas Słowo Boże, szatan będzie nad nami panował, będzie nas kontrolował, zwodził, abyśmy byli nieposłuszni Bogu, zamiast żyć z Nim w zgodzie. Abyśmy w naszej modlitwie podobali się Bogu, szatan musi być pokonany, i on został pokonany przez tych młodych mężczyzn w Efezie i inne kościoły dzięki Słowu Bożemu, które w nich mieszkało.
4. Słowo Boże rodzi miłość.
Jana 14,24: „Kto mnie nie miłuje, ten słów moich nie przestrzega” – słowa Jezusa określają jak wygląda miłość do Boga. Nie będziemy w stanie modlić się w sposób przynoszący owoc, dopóki nie poznamy drogi, na której ten owoc się rodzi, a rodzi się on zawsze na drodze miłości, a nie poza nią. Jeśli chcesz poznać tę ścieżkę miłości, na której modlitwy są wysłuchiwane – mianowicie, tą jedyną ścieżkę miłości – musi w tobie zamieszkać Słowo Boże. Nie jesteś w stanie poznać czym jest miłość w żaden inny sposób niż poprzez Słowo Boże. Jan powiedział, „Po tym poznajemy, iż dzieci Boże miłujemy, jeżeli Boga miłujemy i przykazania jego spełniamy” (1 Jana 5,2).
Może ci się wydawać, że kochasz Boga, choć w ogóle nie zaglądasz do Biblii. Przeczytałem mnóstwo artykułów i książek, w których używano pojęć takich jak miłosierdzie, współczucie i miłość, ale bez najmniejszego potwierdzenia, że Bóg rozumie te pojęcia w sposób jaki został przedstawiony. Nie znalazłem w nich potwierdzenia, że taki jest właśnie Boży obraz miłości, Boży obraz miłosierdzia, Boży obraz współczucia. Można po prostu wyciągnąć te słowa z kontekstu, i używać ich do woli, ponieważ są poprawne politycznie. Nie ma znaczenia, czy ich definicja pochodzi od Boga. Ale jeśli chcesz poznać drogę miłości, musi w tobie zamieszkać Słowo Boże, ponieważ wiele rzeczy, które wyglądają jak miłość, w rzeczywistości nie są miłością.
5. Słowo Boże daje pewność.
Jana 8,47: „Kto z Boga jest, słów Bożych słucha; wy dlatego nie słuchacie, bo z Boga nie jesteście”. Oznacza to, że jeśli słuchasz Boga, przyjmujesz Boże słowa i Jego Słowo mieszka w tobie, to stanowi dowód na to, że jesteś z Boga – wybrany przez Boga, zrodzony z Boga. Innymi słowy, cała kwestia dotycząca pewności zbawienia opiera się na Jego Słowie. Kiedy się modlisz, jedną z największych przeszkód w modlitwie, wierze i nadziei podczas modlitwy mogą być pojawiające się pytania: Czy jestem z Boga? Czy jestem zrodzony z Boga? Czy jestem częścią Bożej rodziny? Skąd wiem, czy zaliczam się do Bożej rodziny? Ten tekst mówi nam, że możesz mieć pewność, że należysz do Bożej rodziny, jeśli słuchasz Słowa Bożego, jeśli przyjmujesz Słowo Boże, jeśli zamieszkało Ono w twoim sercu. Jeśli Słowo ma twoje „tak” i „amen”.
6. Słowo Boże uświęca.
Jana 15,3: „Wy jesteście już czyści dla słowa, które wam głosiłem”. Oraz Jana 17,17: „Poświęć ich w prawdzie twojej; słowo twoje jest prawdą”. Poprzez Słowo otrzymujemy więc oczyszczenie i uświęcenie.
Modlitwa zgodna z wolą Bożą
Istnieje wiele innych przykładów na to, jak mieszkające w nas Słowo uzdalnia nas do modlitwy, ale oto sześć z nich:
- Pokorny obraz samego siebie.
- Wywyższający obraz Zbawcy.
- Zwycięstwo nad diabłem.
- Poznanie drogi miłości.
- Pewność bycia wybranym.
- Moc świętości.
Te sześć sposobów oraz wiele innych staje się dla nas dostępne, gdy Słowo Boże mieszka z nami, trwa w nas, i tym samym przemienia nas w osoby, które są w stanie modlić się zgodnie z wolą Bożą i do których skierowana jest obietnica: „Proście o cokolwiek byście chcieli, [a] stanie się wam”.
Wykorzystano za zgodą DesiringGod